GROMDA

BALBOA królem nokautu GROMDY! Jest nagranie z KO na GORILLI [VIDEO]

Gala GROMDA 19 obfitowała w kapitalne, choć często krótkie, pojedynki. Do ringu powrócił między innymi „BALBOA”, który udowodnił, dlaczego nazywany jest „Królem Nokautu”.

Minionego wieczoru w Mieście Grzechu doszło do ostatniej w 2024 roku gali walk na gołe pięści. GROMDA 19 miała jedną z najmocniejszych rozpisek w historii. W karcie znalazły się takie gwiazdy, jak Bartłomiej „BALBOA” Domalik, Jakub „JOKER” Szmajda, Jakub Słomka, czy Sebastian „SCARFACE” Skiermański.

„Król Nokautu” i były mistrz międzynarodowy GROMDY stanął przed trudnym zadaniem. Skrzyżował pięści z Pawłem „GORILLĄ” Werszyninem, który być może odstawał od niego umiejętnościami pięściarskimi, ale udowadniał już, że ma potężny zapał do bijatyki w ringu.

Ciężki nokaut BALBOY na Gorilli

Nie inaczej zresztą było na GROMDA 19. Werszynin natychmiast ruszył na Domalika, którego skutecznie naruszył w pierwszych sekundach. „BALBOA”, choć próbował odpowiedzieć, zbierał kolejne bomby i doznał poważnej kontuzji pod lewym okiem. To bardzo mocno napuchło i było widać, że Bartek widzi już tylko na jedną stronę.

Sprawdź!  Siwollo wraca na GROMDA 15! Półfinalista turnieju gotowy na solówki

Na jego szczęście niebawem wybrzmiał gong kończący pierwszą odsłonę. Po chwili przerwy panowie znów stanęli w ringu, a „BALBOA” udowodnił, dlaczego jest nazywany „Królem nokautu”.

Zobacz wywiady po GROMDA 19.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.