KSW

Andrzej Grzebyk chce dopaść Roberto Soldicia: „Będę deptał mu po piętach. Gwarantuję wam, że…”

Andrzej Grzebyk zamierza odebrać mistrzowski pas Roberto Soldiciowi. Zawodnik zapewnił kibiców, że będzie jeszcze ciężej trenować, żeby osiągnąć swój cel.

Chorwacki RoboCop, który na KSW 63 odnotował kolejne zwycięstwo przed czasem w największej polskiej organizacji, wygrał 7 z 8 pojedynków. Mistrz dywizji półśredniej przegrał jedynie z Dricusem Du Plessisem, który aktualnie walczy w UFC.

Wielu kibiców twierdzi, że Soldić jest poza zasięgiem swoich rywali. Inne zdanie ma Andrzej Grzebyk, który na KSW 62 powrócił po koszmarnej kontuzji. W listopadzie 2020 roku w pierwszej rundzie pojedynku z Mariusem Zaromskisem Polak złamał nogę, mimo to przeważał całą rundę.

Starcie musiało zostać jednak przerwane sekundy przed zakończeniem odsłony. Kiedy sędzia podniósł walkę do stójki, okazało się, że Grzebyk nie może stanąć na złamanej nodze.

W rewanżu Litwin był bez żadnych szans. Grzebyk znokautował go już w pierwszej odsłonie i tym samym odnotował 3 zwycięstwo w KSW. Zawodnik łącznie wygrał 18 z 22 pojedynków, a kontuzja przerwała jego serię zwycięstw, która liczyła 9 walk bez porażki.

Sprawdź!  Co dalej z Parnassem? Szef KSW komentuje jego ostatnią walkę w kontrakcie!

Fighter w rozmowie z FightsportPL przyznał, że jest przekonany, że ma możliwości, by w końcu zrzucił z tronu Roberto Soldicia i odebrać mu mistrzowski pas:

Czy to będzie w wyższej kategorii, czy w niższej i tak ten pas mu odbiorę. Mam wszelkie argumenty, aby ten pas wrócił do Polski. Gwarantuję wam, że jeszcze mocniej będę trenował, jeśli tylko taka walka zostanie potwierdzona. Jeszcze bardziej zmotywuje mnie to, aby zapisać się jako były podwójny mistrz, a obecnie mistrz KSW. Chciałbym tego dopiąć, a w przyszłości stać się 2 x 2, czyli podwójnym doublem champem jednej i drugiej federacji.

– Powiem wam tak: czy Roberto pójdzie wyżej, czy pójdzie niżej, i tak go złapię. Czy to będzie w 77, czy w 84, ta walka musi się w końcu odbyć. Nie tylko ja jej chce, mój menadżer, moje otoczenia, ale wy wszyscy: fani, kibice, media. Wszyscy tej walki chcemy.

Grzebyk gwarantuje kibicom, że nie odpuści i zrobi wszystko, by doszło do jego pojedynku ze świetnie walczącym Roberto Soldiciem.

– I na pewno ona się wcześniej czy później odbędzie. Nie wiem, czy w tym roku, czy w następnym, czy za kolejne dwa lata, trzy, cztery czy pięć, to ta walka się odbędzie. Gwarantuję wam. Będę deptał mu po piętach, bo chcę być tym mistrzem Federacji KSW w kategorii do 77 kilogramów. W przyszłości może podwójnym mistrzem, jak to było w poprzedniej federacji.

– Uwierzcie mi, nie spoczywam na laurach. Ciężka praca, ciężka praca. Im dłuższa i bardziej kręta droga, tym lepiej smakuje sukces.

Źródło: YouTube

Sprawdź!  KSW 81. Tomasz Sarara gigantycznym faworytem! Bukmacherzy nie dają szans Zimmermanowi

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.