Wrzosek rozumie decyzję Sarary. Zdradził, za ile sam wszedłby do freak fightów! [WIDEO]
Obecność Tomasza Srary we freak fightach dziwi wiele osób. Swoje zdanie na ten temat wypowiedział też Arkadiusz Wrzosek.
Tomasz Sarara był pierwszym przeciwnikiem Arkadiusza Wrzoska w MMA. Warszawski zawodnik wygrał z Krakusem w 3. rundzie i od tamtej pory nie zaznał jeszcze porażki. Już w tę sobotę podczas XTB KSW 90 czeka go kolejne spore wyzwanie, jakim będzie pojedynek z Ivanem Vitasoviciem.
O ile Wrzoskowi dobrze wiedzie się w KSW, o tyle Sarara pożegnał się z organizacją w ubiegłym roku. Oprócz założenia swojej własnej kick-bokserskiej organizacji Strike King Tomasz występuje też na galach freakowych. W niedawnej rozmowie z Maciejem Turskim na Kanale Sportowym przyznał, że mocno ratuje to jego budżet, choć brzydzi się tym, co dzieje się na konferencjach.
Arkadiusz Wrzosek przyznał w wywiadzie dla Fansportu TV, że rozumie decyzję Sarary. Sam też podjąłby taką samą. Chwilę później zresztą sam określił, co skusiłoby go do walki we freakowej organizacji.
– Rozumiem i rozumiem to co mówi. To jest normalny chłop i się wychował w innych czasach i klimatach. To, co widzi na tych konferencjach… W takim klimacie trzeba się urodzić, trzeba się wychować, żeby to rozumieć i się w tym odnaleźć. Tomek to osoba, która tam kompletnie nie pasuje. Natomiast jego decyzję rozumiem jak najbardziej, na pewno na jego miejscu podjąłbym taką samą.