Conor McGregor z niespodziewanym wsparciem: „Jeśli zechce wrócić do dawnego poziomu, jest w stanie to zrobić.”
Conor McGregor przeżył ciężkie chwile na UFC 264. Długo wyczekiwana trylogia z Dustinem Poirierem zakończyła się masakrycznie wyglądającą kontuzją Irlandczyka. Słowa wsparcia napływają tymczasem z niespodziewanej strony.
Dawny rywal dodaje otuchy
W lipcu doszło do hitowej gali UFC 264. W walce wieczoru zobaczyliśmy dopełnienie trylogii pomiędzy Conorem McGregorem oraz Dustinem Poirierem. Pojedynek na który wszyscy czekali zakończył się jednak już po pierwszej rundzie. W ostatnich sekundach odsłony „Notorious” doznał złamania kostki. Operacja poszła pomyślnie i Irlandczyk zapowiedział, że wróci.
Ze świata MMA słychać głosy, że nie zobaczymy już największej gwiazdy w oktagonie. Wsparcie wyraził niedawno Charles Oliveira, a teraz słowa otuchy na kanale Ag. Fight popłynęły przez od innego Brazylijczyka. Jest nim dawny oponent McGregora, Jose Aldo:
– Przede wszystkim zasmuciła mnie ta kontuzja. Ciężko to przyjąć, bo ciało, to nasze narzędzie, które ostro szlifujemy.
Zgoda z Oliveirą
Dustin Poirier zdecydowanie wygrał pierwszą rundę na UFC 264. Amerykanin górował w wymianach, co też docenili sędziowie punktując odsłonę 10-8 na jego korzyść. Jose Aldo, podobnie jak Charles Oliveira, uważa, że „Notorious” podniesie się z tej porażki:
– Myślę, że wróci do dawnego poziomu. Nigdy nie wątpiłem w siłę woli mistrzów. Dominował już wcześniej, posiadał pasy dwóch różnych kategorii wagowych. Wszystko zależy od niego. Jeśli zechce wrócić do dawnego poziomu, jest w stanie to zrobić.
McGregor i Aldo mierzyli się ze sobą w 2015 roku na UFC 194. Irlandczyk przed walką zaliczył jeden z najlepszych okresów swojej kariery tak sportowo, jak i na mikrofonie. Całkowicie zdemolował Brazylijczyka na konferencjach, a w samym oktagonie skończył go w 13 sekund.
Źródło: Ag. Fight YouTube, MMA News