KSW

Akop Szostak przemówił po porażce z Kołeckim! Przekazał swoim fanom wnioski jakie wyciągnął po walce.

W walce wieczoru gali KSW 62 doszło do starcia Szymona Kołeckiego z Akopem Szostakiem. Panowie przed walką nie kryli, że za sobą nie przepadają. Ich słowne utarczki znalazły swój finał w okrągłej klatce.

Od początku walki zawodnicy poszli na wymianę i prawdziwą wojnę w stójce, która zakończyła się błyskawicznie. Akop Szostak padł na matę po ciosie podbródkowym Szymona Kołeckiego.

Nikt nie miał wątpliwości, że będzie to łatwe starcie dla Kołeckiego. Szostak jednak trafił kilka celnych ciosów, ale Szymon przyznał po walce, że nie zrobiły one na nim żadnego wrażenia. Były sztangista na wczorajszej gali wygrał 10 pojedynek w karierze, w tym 9 przed czasem.

Akop poniósł natomiast kolejną błyskawiczną porażkę. Łącznie w całej karierze przegrał 4 walki. W samym KSW jego bilans to 0 zwycięstw, 2 przegrane i 1 walka rozstrzygnięta jako no-contest po tym, jak wsadził palec w oko swojego przeciwnika.

Akop Szostak po walce z Szymonem Kołeckim

Po walce nie musieliśmy długo czekać na wypowiedź Akopa Szostaka, który odniósł się do porażki. Najpierw jednak głos zabrała jego żona – Sylwia Szostak.

Sprawdź!  Mirosław Okniński chce walki Szymona Kołeckiego z Don Kasjo! "FAME 15 na Narodowym..."

Wypowiedź Sylwii Szostak: (VIDEO) Sylwia Szostak zabrała głos po kolejnej porażce męża: „Walk było 9. W każdej ktoś wygrał, ktoś przegrał…”

Akop w wypowiedzi, którą zamieścił na Instagramie przyznał, że wziął walkę z bardzo ciężkim rywalem i nie szukał łatwej drogi – „mogłem dokonać takiego wyboru rywala, żeby mieć z góry”.

Cała wypowiedź Akopa Szostaka tutaj:

Mma nie jest sportem, w którym nie masz 2,3 albo 6 miejsce. Tu jeśli nie pójdzie po prostu przegrywasz .
Ja nie mam wpływu na to kto co teraz pomyśli o mnie. Lecz mam wpływ na swoje decyzje i swoje życie.

Wziąłem bardzo ciężkiego rywala, czego nie kryłem od samego początku. Wszystkie rokowania co do wyniku od początku były na moją niekorzyść.
Nie szukałem łatwej drogi. Mimo, że mogłem dokonać takiego wyboru rywala, żeby mieć z górki.
Nie oczekuje poklasku bo, zrobiłem to dla siebie. Nie będę też przepraszał, bo naprawdę zrobiłem to co mogłem. Byłem na każdym treningu, przygotowałem się na 100%, nigdy tak dużo nie dałem z siebie, a trenerzy bardzo wierzyli, że może się udać.

Zawsze staram się wam przekazać jakieś pozytywne wartości…i nawet w tym przypadku wyciągnę z wczorajszego wieczoru wnioski i naukę. Porażką byłoby dla mnie bać się próbować życia.

Oczywiście dziękuje tym, którzy są ze mną zawsze na dobre i na złe. Bardzo to doceniam, szczególnie w takich chwila jak ta.

Na koniec szacunek dla zwycięzcy walki i gratulacje. Tak jak powiedzieliśmy, nie będzie kolegami, ale chylę czoła za wyniki sportowe i ciężką pracę.

smma

Kacper, lat 33. MMA interesowało mnie jeszcze przed tym, jak Mariusz Pudzianowski wchodził do klatki KSW. Pamiętam, jak po tym wydarzeniu wszystko nabrało rozpędu. Zagorzały fan Joanny Jędrzejczyk i Mateusza Gamrota. Na co dzień mieszkam w Hiszpanii i tam też trenuje w jednym z klubów bokserskich w Alicante.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.