Ferrari o sytuacji z Oknińskim: „Trener jest wku***. Być może ma rację, a być może nie”
Amadeusz „Ferrari” Roślik zabrał głos w sprawie powrotu do Akademii Sportów Walki Wilanów i dalszej współpracy z Mirosławem Oknińskim.
Trener freak fightera nie krył zdenerwowania po tym, jak jego podopieczny zamiast rozpocząć przygotowania, wyleciał do USA. Na swoich social mediach zamieścił taki wpis – Ferarri to idiota. Ustalamy, że teraz trenuje, a on wyjeżdża. Wystarczy zadzwonić i poinformować o zmianach planów. Odwołuję wszystkie wywiady dotyczące Ferrariego do momentu jego powrotu do treningów. Amadeusz Ferrari pełny zj*b.
„Ferrari” o dalszej współpracy z Oknińskim
Po powrocie ze Stanów Zjednoczonych Amadeuszowi został nieco ponad miesiąc na przygotowania do wielkiego wyzwania. Na gali FAME 18 stoczy bowiem nie jeden, a dwa pojedynki. Najpierw zmierzy się z Kacprem Błońskim, po którym wyjdzie do walki z Marcinem Dubielem.
W ostatnim wywiadzie dla MMA-Bądź na bieżąco freak fighter wyjaśnił, że jest po rozmowie z Oknińskim, który nadal jest zdenerwowany na postawę „Ferrariego”. Trener ustalił, że Amadeusz ma teraz ciężko trenować, jednak jak wiemy, przez całą przygodę ze sportami walki ma z tym ogromny problem:
– Ja wykonałem pierwszy krok, po prostu się dostałem do trenera, porozmawialiśmy. Chyba mnie lubi, bo gadaliśmy z pół godziny na początku o tym, co zaszło, a później omawialiśmy przyszłość. Trener jest wku**iony na mnie, jak ja marnuję swoją szansę. Być może ma rację, a być może nie.
– Ustaliliśmy, że zapie*** z trenerem do końca. Trener mówi, że ustalać możemy jedno, ale ja muszę się pojawiać na treningu. Jak będę trenował, to relacje będą odbudowane.
Źródło: YouTube