Ultimatum Tysona Fury’ego! Wciąż jest szansa na „Bitwę o Brytanię”? „Koniec z uciekaniem, musisz się ze mną zmierzyć”
Wydaje się, że wciąż nie umarła szansa na pojedynek Tyson Fury vs. Anthony Joshua. Mistrz WBC wystosował długą wiadomość do potencjalnego oponenta, w której wylicza mu wszystko, na co się zgodził.
Saga z dopięciem szczegółów walki Fury vs. Joshua trwa już od kilku tygodni. Wszystko zaczęło się w sierpniu, gdy „AJ” przegrał rewanżowy pojedynek z Ołeksandrem Usykiem, a „Król Cyganów” zapowiedział powrót do ringu.
Ukrainiec nie chciał jednak, by ich pojedynek odbył się w tym roku. Pięściarz w ostatnich miesiącach przygotowywał się do walki w Dżeddzie i postanowił w końcu spędzić czas z rodziną we wciąż toczącym wojnę kraju.
Tyson Fury zaproponował za to „Bitwę o Brytanię” Anthony’emu Joshule. Anglik wyraził chęć i strony zaczęły ustalać warunki. Wszystkim zdawało się, że lada dzień hitowe starcie zostanie ogłoszone, jednak… „AJ” nie podpisał kontraktu. „The Gypsy King” w ubiegłym tygodniu wyznaczył poniedziałek jako ostateczny termin odesłania umowy.
Tak się jednak nie stało i mistrz WBC ogłosił, że temat jest zamknięty. W dzisiejszym wideo na mediach społecznościowych Fury zdradził jednak, że jego współpromotor Frank Warren przekonał go, by zaczekał do czwartku.
– Dobra, Anthony Joshua, od czego by tu zacząć… Deadline był w poniedziałek. Frank Warren poprosił mnie i przekonał, by sprawa potoczyła się jeszcze kilka dni. Dziś mamy czwartek.
– Choć wiedziałem, że nie podpiszesz kontraktu zgodziłem się, by Frank dalej rozmawiał z twoją ekipą i innymi. I teraz BT, DAZN, ESPN – wszyscy są po tej samej stronie. Zgodzili się na wszystko.
Fury zdradził też szczegóły negocjacji z Joshuą. Choć ten wcale nie miał podstaw, by domagać się walki o pas, poprosił o bycie współpromotorem gali i pełną transparentność, a „Król Cyganów” zgodził się spełnić żądania przeciwnika.
– Chcieliście mieć wgląd we wszystko, choć nie jesteśmy na tym samym poziomie. Powiedziałem: pełna przejrzystość, dajmy im to. Nie mam niczego do ukrycia, nikogo nie chcę ograbić. Nawet pensa w życiu nikomu nie ukradłem.
„The Gypsy King” postawił ultimatum niedoszłemu przeciwnikowi przypominając, że komplet dokumentów został mu wysłany już dawno temu. Tyson Fury podkreślił też, że jego propozycja walki dla pięściarza, który przegrał ostatnie dwa starcia jest ogromną szansą, której ten może więcej nie dostać.
– Dostałeś wszystko, piłka jest po twojej stronie, Joshua. Wszyscy mają dość. Jeżeli jesteś mężczyzną, jeżeli masz jakąkolwiek godność, to podpiszesz tę umowę dzisiaj. To koniec. Ani jednego więcej dnia, tygodnia, czy miesiąca. Kontrakt leży u ciebie od ponad dwóch tygodni, a jeszcze go nie podpisałeś.
– Pokaż wszystkim, że tak naprawdę jesteś wielkim tchórzem, którym wiem, że jesteś. Tak, czy siak, nie obchodzi mnie to – podpisz, albo nie. Żadnej różnicy mi to nie robi. Jesteś zbitym gościem, a ja mistrzem świata. Rzuciłem ci ogromną kość, ale wiem, że mogę wgnieść ci twarz, więc daję ci szansę.
– Podpisz kontrakt dziś, wielka ci*o, i daj brytyjskim fanom to, czego pragną. Koniec z uciekaniem, musisz się ze mną zmierzyć. Fury nadchodzi, dzi*ko!
This is a message to @anthonyjoshua.
— TYSON FURY (@Tyson_Fury) September 29, 2022
My promoter Frank Warren convinced me to let Queensberry carry on negotiating with your team this week, despite me knowing that you were never going to do this fight… pic.twitter.com/XpcHOpZJzk