Bellator MMA

Anderson Silva otrzymał propozycję hitowej walki! „Każdy chciałby zobaczyć ten pojedynek”

Anderson Silva wróci do MMA? Legendarny Brazylijczyk pożegnał się z UFC fatalną serią i zajął się boksem, ale otrzymał hitową propozycję od Bellatora!

Brazylijczyk Anderson Silva walczył dla UFC w latach 2006-2020. Popularny „The Spider” już w drugiej walce sięgnął po tytuł mistrza kategorii średniej, który obronił 10-krotnie. Ostatecznie Chris Wiedman dokonał niemożliwego i skończył panowanie „Pająka” przez KO w 2013 roku.

Od tamtej pory Anderson Silva nie wrócił już na właściwe tory. W ośmiu kolejnych starciach Brazylijczyk oficjalnie wygrał tylko raz. Wynik pojedynku z Nickiem Diazem został zmieniony na No Contest po wykryciu niedozwolonych środków w organizmie Brazylijczyka. Koniec końców „The Spider” pożegnał się z federacją i zamienił oktagon na ring bokserski.

Okazuje się jednak, że Silva otrzymał jeszcze propozycję jednorazowego występu w MMA. Do legendy dywizji średniej, jak i całego UFC, odezwał się Scott Coker – prezydent konkurencyjnej organizacji, Bellator MMA. Oferta zawierała nazwisko konkretnego przeciwnika.

Zaproponowaliśmy mu walkę w MMA z Fedorem. Nie prowadziliśmy żadnych poważnych rozmów, ani nie poruszyliśmy kwestii liczb, czy czegoś takiego. Ale zdecydowanie wyszliśmy z propozycją, by sprawdzić, czy byłby tym zainteresowany. Wtedy jednak bardzo chciał się skupić na karierze boksera i sprawdzić, jak daleko może zajść – powiedział Coker w Ringer MMA show.

„The Spider” w ostatnich dniach poruszył też temat oficjalnego zakończenia kariery w MMA. Brazylijczyk wyraził chęć na stoczenie ostatniego pojedynku w Japonii, gdzie rozpoczynał swoją drogę i sięgał po pierwszy pas mistrzowski. Prezydent Bellatora stwierdził, że jest gotów zestawić dwie legendy nawet w Kraju Kwitnącej Wiśni.

Sprawdź!  (VIDEO) Brutalne KO na gali Bellator. Trener Khabib ruszył pomóc znokautowanemu przeciwnikowi swojego podopiecznego

Według mnie, możemy to zrobić w Japonii, albo w nowojorskim Madison Square Garden. To musi być wielkie wydarzenie. Każdy chciałby zobaczyć ten pojedynek. Dwaj najlepsi zawodnicy wszechczasów. Szczerze mówiąc, problemem byłby dogadanie kategorii wagowej. Ale zacznijmy rozmowę! Wtedy była to krótka gadka – szybkie pytanie, szybka odpowiedź, porzuciłem ten temat. Ale może powinienem do tego wrócić.

Emalienenko ostatni występ zaliczył w 2021 roku, gdzie wygrał już w 1. rundzie z Timem Johnsonem. Walka odbyła się w kategorii ciężkiej, co byłoby ciężkim limitem do osiągnięcia przez Andersona Silvę. Brazylijczyk mierzył się swego czasu w dywizji półciężkiej, co jednak ze względu na wiek (45 l.) mogłoby być problematyczne dla „Ostatniego Cesarza”.

„The Spider” póki co pozostaje skupiony na najbliższym przeciwniku. Już 29 października w Phoenix były champion UFC zmierzy się w ringu z niepokonanym w boksie YouTuberem, Jakiem Paulem.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.