UFC

„Biliby się nawet na parkingu. Nie są przyjaciółmi.” Ali Abdelaziz chce walki Usman vs. Adesanya!

O ile Israel Adesanya i Kamaru Usman zgodnie stwierdzili, że nie mają zamiaru ze sobą walczyć, o tyle menedżer „Nigeryjskiego Koszmaru” ma nadzieję na zmianę ich zdania. Ali Abdelaziz marzy, by doprowadzić do walki dwóch mistrzów.

Kamaru Usman pierze kolejnych rywali, których stawiaj przed nim UFC. Po raz ostatni mistrza kategorii półśredniej zobaczyć mogliśmy na początku listopada ubiegłego roku na UFC 268 w Nowym Jorku. „The Nigerian Nightmare” pokonał wówczas na punkty Colby’ego Covingtona. Od dawna wiadomo też, kto będzie jego kolejnym rywalem, co potwierdził w rozmowie z TMZ Sports menedżer Usmana, Ali Abdelaziz:

Następną ofiarą będzie Leon Edwards. Świetny zawodnik, ale Kamaru skończy go w mniej niż trzy rundy. Takie są fakty. Dywizja półśrednia w UFC jest na chwilę obecną bardzo ciekawa. Kamaru na pewno go pokona.

Zarządzający karierą championa kategorii do 170 funtów zdradził także, jaką walkę chciałby zorganizować swojemu podopiecznemu. Problem jednak leży w tym, że sam „Nigeryjski Koszmar” mówił, że na stole musiałoby być 100 milionów… Mowa oczywiście o starciu z Israelem Adesanyą:

Sprawdź!  Trylogia na UFC 286 zawiedzie oczekiwania? "Zrobi z tego festiwal zmuły..."

Chcę, żeby (Usman) pokonał Edwardsa, a potem zawalczył o pas kategorii średniej z Israelem Adesanyą. Lubią się, ale nie wydaje mi się, żeby byli najlepszymi przyjaciółmi. Jeśli pojawi się wystarczająco dużo pieniędzy, to zmierzą się nawet na parkingu.

Tu nie chodzi o żadną lojalność. Oni nie są sparingpartnerami, czy rodzonymi braćmi… Są afrykańskim braćmi i to jest jakaś wartość, ale… ostatecznie chcę, żeby Kamaru miał dwa pasy. Jestem samolubny, chciwy i myślę, że Kamaru na to zasługuje.

Co więcej, Ali Abdelaziz twierdzi, że pojedynku champion vs. champion chciałby również sam Dana White. Patrząc na historię walk ostatnich kilku lat trzeba przyznać, że prezydent UFC lubi organizować walki między mistrzami dwóch różnych kategorii.

Wiem, że Dana tego chce, ja również, jest w tym jakiś sens i logika. Israel walczył już o pas kategorii półciężkiej. Nie osiągnął on tego, co zrobił Kamaru. Nie chcę mu niczego ujmować, ale taka jest prawda… (…) Mike Tyson powiedział mi: „Jeśli naprawdę są braćmi, to powinni się zmierzyć dla kasy”.

Źródło: TMZ

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.