Tyron Woodley zdradza klauzulę z kontraktu! „Będzie trylogia. Mamy to na piśmie.”

Tyron Woodley z pomocą losu dopiął swego. Były mistrz UFC w kategorii półśredniej ponownie spotka się w bokserskim ringu z Jake’iem Paulem. Tym razem jednak umowa wygląda inaczej!

Tyron Woodley oraz Jake Paul spotkali się już raz w sierpniu. Wówczas to „The Problem Child” wygrał niejednogłośną decyzją. Od tamtej pory „The Chosen One” domagał się rewanżu w czym nie pomógł nawet obiecany tatuaż, wykonany na wewnętrznej stronie środkowego palca.

Ostatecznie los uśmiechnął się do byłego mistrza UFC w kategorii półśredniej. Na niewiele ponad 10 dni od daty walki wycofać się musiał Tommy Fury. „T-Wood” nie czekał długo z decyzją i niemal natychmiast zastąpił Brytyjczyka. W rozmowie z TMZ Tyron Woodley zdradził, że w umowie jest klauzula zapewniająca pojedynek numer 3!

– Oczywiście, że jestem chętny na trylogię. Tak, jest taki zapis w kontrakcie. Sprawię, że to on będzie od niego zależało. Jak już cię znokautuję, Panie Obstawiaczu, to co zrobisz? Uciekniesz, będzie próbował wymigać się walką z kimś innym, czy zechcesz powtórki?

Podczas sierpniowego starcia Tyron Woodley w 4 rundzie posłał Jake’a Paula na liny i uważał, że zrobił wystarczająco dużo, by to jego ręka powędrowała w górę. Sędziowie punktujący ten pojedynek nie widzieli tego w ten sam sposób i mieli ku temu powody – Paul posłał więcej celnych uderzeń od byłego mistrza UFC. „T-Wood” uważa jednak, że został obrabowany.

– Czułem, że wygrałem tę walkę, ale wrócę, skopię mu dupę i wygram przez KO i zrobimy trylogię i wówczas ponownie nie pozostawię żadnych wątpliwości, tak naprawdę. Jak dla mnie nie powinno być ich w pierwszym pojedynku. Oglądałem go ubiegłej nocy. Jak niby przegrałem rundy 4-8? Po czwartej, w ani jednej odsłonie nie był ode mnie lepszy, bo czwartą przegrał zdecydowanie. Nawet bez nokdaunu było 10-8, więc nie było żadnych wątpliwości. To gwóźdź do trumny, powinienem to zrobić za pierwszym razem. Przy trzeciej walce nie pozostawię żadnych wątpliwości.

Woodley zapowiedział już, że planuje ciężki nokaut na YouTuberze. Jake Paul z kolei kusi go do tego niemiłosiernie – celebryta obiecał mu 500 tys. dolarów, jeśli zostanie skończony.

Źródło: TMZ