Zawodnik kategorii ciężkiej UFC – Greg Hardy – zapowiedział na swoich mediach społecznościowych kolejny pojedynek dla największej organizacji MMA na świecie. Amerykanin ma powrócić do akcji na UFC 264, która odbędzie się w lipcu.
Greg Hardy (MMA 7-3, 1NC) po dwóch zwycięstwach z rzędu spotkał na swojej drodze Marcina Tyburę (MMA 21-6), który okazał się dla niego przeszkodą nie do przejścia. Polak zanotował tym samym czwarte zwycięstwo z rzędu w roku 2020, który dla Tybura był zdecydowanie najlepszym okresem w sportowym życiu. Hardy mimo dobrej pierwszej rundy, w drugiej wyraźnie osłabł, przez co Marcin nie miał problemów ze skończeniem tego pojedynku.
UFC 264, które odbędzie się 10 lipca to data, którą na mediach społecznościowych wskazał Hardy jako datę swojego powrotu. Nazwisko rywala nie zostało przez niego podane, ale wskazał na „ulubionego syna Australii” co mocno sugeruje osobę Taia Tuivasy (MMA 11-3).
Tuivasa to zawodnik, który walczył stosunkowo niedawno, bo nieco ponad dwa tygodnie temu ciosami odprawił po niespełna 50 sekundach pojedynku Harry’ego Hansuckera (MMA 7-4). Hardy w pojedynku z pochodzącym z Sydney zawodnikiem miałby wiele do udowodnienia, zaś Tuivasa chciałby utrzymać serię walk bez porażki.
Walką wieczoru gali UFC 264 ma być starcie Conora MCGregora z Dustinem Poirierem. Lokalizacja wydarzenia planowana zdaniem Dany White’a jest na Las Vegas, a sama gala ma się odbyć w T-Mobile Arena.
Źródło: MMAjunkie.com