FAME MMA

(VIDEO) Filipek po gali Fame 11: „Wiesz, jaki jest problem zawodników Fame MMA? Oni za bardzo się wczuwają w…”

Za nami gala Fame MMA 11, na której do klatki powrócił Filipek. Raper stoczył już czwarte starcie w największej polskiej federacji freakowej.

Filip Marcinek zadebiutował porażką w starciu z Patrykiem Karasiem. Następnie po serii dwóch zwycięstw z Tombem i Sobotą, przyszedł czas na pojedynek z jedną z największych gwiazd Fame MMA, Amadeuszem Ferrarim.

Pomiędzy freak fighterami było sporo złych emocji. Na konferencjach doszło do ostrych wymian zdań, a jeden i drugi zamierzał brutalnie rozprawić się ze swoim rywalem. Kiedy jednak już weszli do klatki, okazali sobie szacunek i podali sobie ręce.

Wydawało się, że walka może zakończyć się już w pierwszej rundzie, jednak Filipek przetrwał grad ciosów i pojedynek trwał całe trzy odsłony. Sędziowie byli jednomyślni i wskazali zwycięstwo Amadeusza Ferrariego, który stracił 100 tysięcy złotych. Założył się bowiem z Boxdelem, że skończy starcie jeszcze w pierwszej rundzie.

Filipek po walce miał mocno poobijaną twarz, jednak zaznaczył, że niemal wszystkie ciosy wylądowały na jego czole, więc zbytnio ich nie odczuł. Zaznaczył także, że zamierza rozwijać się muzycznie oraz kontynuować przygodę ze sportami walki.

Sprawdź!  Krzysztof Radzikowski zabrał głos w sprawie walki z Szymonem Kołeckim! "To dla mnie elita. Powiem ci szczerze, że..."

Zauważył także, że duża część freak fighterów ma pewien problem, który sprawia, że tracą zainteresowanie. Chodzi bowiem o to, że skupiają się na treningach, jednocześnie zaniedbując to, czym zajmowali się do tej pory. Ich przygotowania jednak nie przekładają się na to, co pokazują w klatce.

Wiesz, jaki jest problem zawodników Fame MMA? Oni za bardzo się wczuwają w treningi, po czasie nie robią contentu. Oni nie będą zawodnikami KSW, a ja bym chciał się rozwijać na wielu płaszczyznach.

Im będę wyżej z muzyką, tym będę więcej walk dostawał, bo i tak mnie ludzie będą oglądać. Tutaj już mówią trzy posiłki, rano pompki napierdalam, później idę na jiu-jitsu. A to i tak w klatce nie wygląda dobrze, bo są za krótcy stażem, ale już nic więcej nie robią i tracą swoją atrakcyjność.

Źródło: YouTube

Sprawdź!  Adamek coraz bliżej FAME! Rzecznik potwierdza, że federacja prowadzi rozmowy!

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.