Mateusz Gamrot wyjaśnia swój wpis na Twitterze: „Po prostu mnie naszło i mówię…”
Mateusz Gamrot zrobił ostatnio furorę w społeczności MMA reagując na słowa Leona Edwardsa. „Gamer” był gościem programu Koloseum, gdzie wyjaśnił swoją reakcję.
Jorge Masvidal na kilka tygodni przed UFC 269 zmuszony był wycofać się z karty z powodu nieujawnionej kontuzji. Od dawna wyczekiwany pojedynek z Leonem Edwardsem nie dojdzie do skutku, choć sam „Gamebred” zaznaczył, że chciał przeniesienia walki na inny termin. Anglik tymczasem w rozmowie z ESPN MMA nazwał niedoszłego rywala oszustem:
– Nic nie słyszałem o tej jego kontuzji. Nic a nic. (…) Jak mówiłem wcześniej, ten koleś to oszust. Próbuje jak może, by się wymigać od walki.
Wypowiedź Leona Edwardsa nie spodobała się klubowemu koledze Jorge Masvidala, Mateuszowi Gamrotowi. Polak, który trenuje w American Top Team szykując się do kolejnej walki w ostrych słowach zareagował na Twitterze na słowa „Rocky’ego”:
– Leon Edwards, zamknij mordę piz*o. Widziałem kontuzję na własne oczy i masz tonę szczęścia, bo Masvidal był w szczytowej formie i by cię zamordował. Walcz z Gamebredem w marcu, albo czekaj na swoją kolej.
O swój wpis Mateusz Gamrot został zapytany podczas wizyty online w programie Koloseum. Popularny „Gamer” podkreślił, że z Jorge Masvidalem ma bardzo dobre realcje:
– Generalnie mam bardzo dobry kontakt z Masvidalem, złapaliśmy go poprzez robienie na macie. Sytuacja też była taka, że naprawdę robiliśmy obok siebie… Widziałem, jak Jorge zależało na tej walce.
– Gdzieś to było poczucie takie, nie odpowiedzialności, ale nie fair były jego słowa, jak ten Edwards mówił, że jest tchórzem, że ucieka, że nie chciał, że to. A prawda była zupełnie inna. Po prostu mnie naszło i mówię: niech idzie!
Leon Edwards tymczasem odmówił udziału w UFC 269 twierdząc, że nie ma na horyzoncie nikogo, z kim walka miałaby sens. Anglik tuż po wycofaniu się Jorge Masvidala dostał propozycję od Khamzata Chimaeva, a później od innych fighterów z top 15 dywizji półśredniej.
Źródło: Koloseum