UFC

Kowalkiewicz o przegranej Ruchały w debiucie dla UFC: Stres go zjadł

Karolina Kowalkiewicz skomentowała przegraną Roberta Ruchały. Polska weteranka UFC wypowiedziała się o tym, co nie zagrało w debiucie rodaka w oktagonie.

Niemal wszyscy nadwiślańscy kibice MMA czekali na debiut Roberta Ruchały podczas UFC w Paryżu. Po wypadnięciu pojedynku Keita vs Pitbull walka Polaka została przeniesiona do karty głównej wydarzenia. Niestety jednak, nie był to najweselszy wieczór.

Z trójki biało-czerwonych, którzy wystąpili tego wieczoru, zwyciężył jedynie Robert Bryczek. Marcin Tybura został szybko znokautowany w rewanżu z Deliją. Ruchała natomiast nie potrafił wstrzelić się w rytm pojedynku, co skrzętnie wykorzystał William Gomis. Francuz przeważał i wygrał po jednogłośnej decyzji sędziów.

Karolina Kowalkiewicz o debiucie Ruchały: Stres go zjadł

Niebawem do klatki UFC powróci Karolina Kowalkiewicz. Weteranka polskiej sceny MMA goszcząc na kanale MyMMA.pl skomentowała przegraną byłego tymczasowego mistrza KSW. Zdaniem łodzianki główną przyczyną słabszego występu Ruchały był stres i nałożona na niego presja.

Ja Robercika znam dosyć dobrze i moim zdaniem stres go zjadł. Ta presja, nie wiem czy można to nazwać stresem, ale trochę go to wszystko przytłoczyło, ten debiut w UFC, spełnienie jego wielkich marzeń. Wszyscy wywierali na niego dużą presję w polskich mediach.

Kowalkiewicz zwróciła uwagę, iż wszystko zaczęło się jeszcze nim walka w Paryżu została ogłoszona walka Roberta Ruchały. „Faker” pomagał w przygotowaniach samemu Dustinowi Poirierowi przed jego ostatnim pojedynkiem w karierze.

Sprawdź!  Drake po raz kolejny przegrał ogromną kwotę! Obstawił zwycięstwo Adesanyi

– Samo to że był też tak napompowany sparingami z Dustinem Poirierem, gdzie mega się zaprezentował w American Top Team. Dużo osób o tym słyszało, że przemielił Dustina. Wydaje mi się, że to gdzieś tam siedziało z tyłu głowy i trochę go to przytłoczyło.

Karolina wierzy oczywiście w sukces Roberta. Wszystko jednak zależy od tego, jak przepracuje to mentalnie.

Ja go widziałam nie raz na sparingach, na treningach, widzieliśmy też jego wcześniejsze walki i on jest zupełnie innym zawodnikiem [niż w Paryżu]. Wydaje mi się, że musi sobie tutaj troszkę poukładać w głowie bo umiejętności absolutnie mu nie brakuje.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.