Mariusz Grabowski zabrał głos w temacie zamieszania wokół osoby Mariusza Pudzianowskiego. Zdaniem szefa GROMDY jeśli „Dominator” dołączy do FAME, to czeka nas inny pojedynek, niż starcie 2 vs. 1.
Pan Mariusz Grabowski ma ręce pełne roboty. W najbliższy piątek czekają nas niesamowite emocje, które dostarczy gala GROMDA 20. W walce wieczoru zobaczymy pojedynek o pas mistrzowski organizacji walk na gołe pięści. Twardy zakopiański pretendent, Jakub Słomka, stanie oko w oko z mistrzem, Mateuszem Kubiszynem.
Galę GROMDA 20 obstawisz wyłącznie w Fortunie. Nowi użytkownicy wciąż mogą odebrać zakład bez ryzyka do 100 zł. Oprócz tego otrzymają na start darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację. Wystarczy zarejestrować się TUTAJ
| TYP | KURSY | BUKMACHER |
| Mateusz „DON DIEGO” Kubiszyn wygra walkę | 1.47 | Fortuna |
| Jakub „SŁOMKA” Słomka wygra walkę | 2.32 | Fortuna |
Szef GROMDY o rywalu Pudziana we freakach
Od kilku dni branżowe media trąbią o dołączeniu Mariusza Pudzianowskiego do świata freak fightów. Były strongman niejednokrotnie zarzekał się, że nie dołączy do FAME, ani tym podobnych organizacji. Wydaje się jednak, że rekordowa gaża i liczne zaczepki „Good Boys”, czyli Natana Marconia i Adriana Ciosa pomogły zmienić zdanie.
Informacje, które jako pierwszy przekazał Artur Mazur z redakcji Sportowe Fakty WP komentował Mateusz Borek. Dziennikarz nie chciał jednoznacznie krytykować, bądź chwalić decyzji Pudzianowskiego, której zresztą pewnym nie był. Swoje trzy grosze dołożył również „Don Diego”, który wprost przyznał, że „Dominator” zrewolucjonizuje świat freak fightów, a do tego ma wziąć udział w „ciekawej formule walki”.
Tymczasem Mariusz Grabowski w rozmowie z kanałem MyMMA zwrócił uwagę na pewne aspekty gali FAME 25, która w kwietniu odbędzie się w Częstochowie. Zdaniem szefa GROMDY największa freakowa organizacja… pójdzie w kierunku rewanżu Pudzianowskiego z miejscowym bohaterem, Marcinem Najmanem.
– Wiesz co mnie dziwi? Cały Internet dziś mówi o walce Pudzianowskiego na gali freakowej z Natanem Marconiem i… z tą drugą osobą, dwóch na jednego. Ja myślę, że tu jest błędne spostrzeżenie i błędna informacja.
– Ja jako obserwator bardziej bym się skłaniał, że Mariusz Pudzianowski nie zawalczy dwóch na jednego, tylko Mariusz Pudzianowski, moim zdaniem – ja tego nie organizuję, ale moim zdaniem, – jeśli Mariusz Pudzianowski wystąpi na gali freakowej, to będzie to walka Pudzianowski vs. Marcin Najman. Ma być gala w Częstochowie i bardziej w tym kierunku bym szedł… To w tym kierunku chyba idzie.
Jeśli „Pudzian” zdecydował się na kolejną konfrontację z „El Testosteronem”, to taki pojedynek na pewno nie nadszarpnąłby jego reputacji. Co więcej, uniknąłby całkowitego zanurzenia w błocie, które ufundowaliby mu Marcoń i Cios. Najman bowiem dobrze wie, jak „grać w grę”, przy czym nie przekracza pewnych granic.
Przychylniej na wszystko mogłoby spojrzeć też wreszcie samo KSW. To właśnie przecież pod ich szyldem Pudzianowski debiutował w MMA mierząc się właśnie z Marcinem Najmanem…
