Arkadiusz Wrzosek w najnowszym wywiadzie skomentował głośne rozstanie KSW z Maciejem Turskim. Zabrał też głos na temat freak fighterów, którzy pojawiali się w rozpiskach organizacji.
Warszawski kickbokser już niebawem ponownie wejdzie do okrągłej klatki, by stanąć przed kolejnym wyzwaniem w MMA. Arkadiusz Wrzosek zastąpił Mariusza Pudzianowskiego i podczas jubileuszowej gali XTB KSW 100 czeka go walka z Matheusem Scheffelem.
Polsko-brazylijskie starcie, podobnie jak inne pojedynki wydarzenia, obstawicie na stronie i w aplikacji bukmachera FORTUNA. Swój pierwszy pierwszy kupon obstawisz bez ryzyka do 100 PLN, a za rejestrację i depozyt otrzymasz darmowe 30 PLN!
Arkadiusz Wrzosek o rozstaniu KSW z komentatorem
Arek Wrzosek udzielił wywiadu Michałowi Tuszyńskiemu z kanału FANSPORTU TV, gdzie poruszony został temat rozstania organizacji KSW z Maciejem Turskim. Popularny „Hiena” to dla wielu czołowy komentator gal MMA, którego przyjemnie słucha się na mikrofonie. Niestety jednak, ze względu na freakowe konotacje i współpracę z FAME, Martin Lewandowski i Maciej Kawulski postanowili, że od gali KSW 100 Turski nie będzie już tworzył tercetu komentatorów z Durniatem oraz Odzimkowskim.
Arkadiusz Wrzosek przyznał, że dziwi go to, iż redaktor Kanału Sportowego zdecydował się iść w stronę freaków, gdyż posiada potężną wiedzę w MMA, którą powinien wykorzystywać przy sportowych galach. Jednocześnie Warszawiak przyznał, że rozumie decyzję szefostwa KSW oraz zaznaczył, by nie porównywać tego typu zawodników z ich gal, jak np. Hanka Gelnarova.
– No powiem ci tak nie jest to moja broszka. Akurat w przypadku Maćka Turskiego, no jest to osoba… dziwię się, że mu się chciało. [Freak fighty] płaciły mu, mocno się w to angażował, bo on był mocno kojarzony ze sportem. Ma bardzo dużą wiedzę i myślę, że w to powinien iść.
– Myślę, że miało prawo razić Martina i Maćka to, że osoba bardzo kojarzona z nimi, czyli Maciej Turski, siedział na środku, a na prawo i lewo, dosłownie przed nim, dwóch freaków jechało ze sobą naprawdę długo. Umówmy się, te konferencje freakowe to czasami przeginają. Sami powinni o tym wiedzieć. Także mieli prawo, a czy od razu go zwalniać to też nie jestem osobą, która będzie oceniać słuszność tej decyzji. Najgorsze teraz jest to porównywanie, bo nie można porównywać freaków w KSW, do tych freaków w innych organizacjach. Nie ma porównania moim zdaniem. Niezależnie kto się w kartach walk KSW znajdował, nigdy nie było przesadnej patologii.
