UFC

Pereira zgasił Hilla! Skomentował jego zachowanie na UFC 307 [WIDEO]

Jamahal Hill był obecny na walce swojego ostatniego rywala, Alexa Pereiry. Jego reakcja na finisz walki wieczoru szybko obiegła świat. Skomentował ją też „Poatan”, który ponownie zgasił „Sweet Dreams”.

Alex Pereira kontynuuje znakomitą serię w kategorii półciężkiej. Brazylijczyk notuje wygraną za wygraną, a jedynie Jan Błachowicz w tej dywizji zdołał z nim wytrzymać pełen dystans. Popularny „Poatan” w miniony weekend powrócił do oktagonu na trzecią już obronę mistrzowskiego tytułu.

Najpierw Brazylijczyk znokautował w walce wieczoru UFC 300 Jamahala Hilla, a następnie ponownie rozbił w pył Jiriego Prochazkę. W miniony weekend zaś znokautował Khalila Rountree Jr.’a, który do title shota podszedł z ósmej pozycji w rankingu.

Alex Pereira zgasił Jamahala Hilla!

„Sweet Dreams” był jednym z zawodników, który był mocno niepocieszony faktem, iż to „War Horse” zmierzył się z Pereirą. Amerykanin dość zaskakująco sprawił sporo problemów Alexowi, między innymi świetnie kontrując próby high kicków. Ostatecznie jednak Rountree Jr. opadł z sił po standardowych trzech rundach. W czwartej „Poatan” zasypał go serią ciosów, po których sędzia przerwał walkę.

Sprawdź!  UFC Vegas 96: Wyniki ważenia i ostatnie face to face [WIDEO]

Kibice, którzy wcześniej zobaczyli aż 7 pojedynków zakończonych przez decyzję, byli zadowoleni z emocji, jakie dostarczył main event. Podczas, gdy publika wstała by oklaskiwać zwycięstwo Alexa Pereiry, Jamahal Hill dał znać, że niespecjalnie podobało mu się brazylijsko-amerykańskie starcie.

Scenę z ziewającym „Sweet Dreamsem”, który domaga się rewanżu z mistrzem UFC, przytoczono „Poatanowi” na konferencji prasowej. Brazylijczyk w dosłownie kilku słowach skomentował zachowanie byłego przeciwnika, którego też brutalnie zgasił:

Może dopiero się obudził po UFC 300 – powiedział Alex Pereira nawiązując do nokautu, jaki zaserwował mu podczas jubileuszowej gali.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.