Zadyma gotowy na szalone walki we freak fightach! „Niech nawet wpi***ol dostanę. Po GROMDZIE miałem 20 szwów i…”
Tomasz Gromadzki jako kolejny gość pojawił się w studio FANSPORTU TV i udzielił obszernego wywiadu przed swoim debiutem we freak fightach.
Już 20 maja podczas gali FAME 18 „Zadyma” znany z walk na gołe pięści stoczy pierwszy pojedynek w formule MMA. Zawodnik, którego starcia zawsze dostarczają ogromnych emocji, zmierzy się z Alanem Kwiecińskim. W ostatnim wywiadzie zabrał głos w sprawie nadchodzącego starcia, a także swojej przyszłości w FAME.
„Zadyma” otwarty na szalone walki
Jak się okazuje, „Zadyma” ma podpisany kontrakt na kilka pojedynków. Nie ukrywa, że jest otwarty na duże wyzwania i nietypowe zestawienia. Sam wcześniej proponował starcie 2vs1 i był gotowy zmierzyć się z Alanem oraz „Sequento”. Ostatecznie jednak zmierzy się z samym Kwiecińskim.
– W formule K-1. We dwóch to wiadomo, że nie w MMA. W K-1 to spoko. Szanse są zawsze. Po co ma być łatwo? Czemu ciągle wszyscy o tym mówią? Jakby miało być łatwo, to bym nie szedł się napierdzielać. Niech będzie ciężko, nawet że wpierdol dostanę. Co z tego? Ma być show. Ja nie wiem, czemu ludzie blokują się przed takimi zestawieniami, takimi możliwościami. Ma być zabawnie. Ja wiem, że ze szczęką połamaną ktoś będzie wyglądał, jak będzie wyglądał, ale po GROMDZIE miałem 20 szwów i nic sobie z tego nie zrobiłem. Dalej walczę.