Tańcula do Wrzoska po FAME 17! „Poznałeś znaczenie powiedzenia: Pycha kroczy przed upadkiem. Ale dalej niczego się nie nauczyłeś”

Po gali FAME 17 doszło do wymiany zdań pomiędzy Marcinem Wrzoskiem i Arkadiuszem Tańculą. Były mistrz KSW nie ukrywa, że chciałby w przyszłość wyjaśnić swój konflikt z freak fighterem w klatce.
„Polish Zombie” ma za sobą pojedynek z Piotrem Szeligą, który przegrał przez kontuzję. Po mocnym lowkicku rywala przy lądowaniu na matę podparł się ręką, która wygięła się w drugą stronę. Sędzia przerwał starcie już po kilkudziesięciu sekundach, a Wrzosek potrzebował pomocy medycznej.
Tańcula komentuje porażkę Wrzoska
Zawodnicy szybko umówili się na rewanż. Szeliga oświadczył, że kiedy „Polish Zombie” wróci do zdrowia, to stoczą kolejny pojedynek. Sam freak fighter czy jego narożnik nie krył jednak szczęścia po wygranej walce.
Głos zabrał m.in. Arkadiusz Tańcula, który najpierw napisał na swoim Instagramie – A i tak powiedzą, że lucky punch znaczy kick – pod tym postem pojawiło się sporo krytycznych komentarzy.
Na tym się jednak nie zakończyło. Do wymiany zdań doszło pod wpisem Wrzoska po tym, jak Tańcula napisał – Jako, że jesteś największym fanem mojej muzyki, dedykuje Ci moją piosenkę „Jeden błąd”. A tak serio to wracaj szybko do zdrowia!!
– Ja ci tez zadedykuje „Ty będziesz następny parówko” fajny bengerek dla prawiczków tak jak lubisz:) a tak serio to … w sumie to było serio – odpowiedział Wrzosek.
Następnie Tańcula zareagował takimi słowami – Marcinku! Na własnej skórze poznałeś znaczenie powiedzenia: „Pycha kroczy przed upadkiem”, ale dalej niczego się nie nauczyłeś… – które ponownie zostały skrytykowane przez kibiców.
Źródło: Instagram
- Adam Niedźwiedź zabrał głos po feralnej walce. „Poczynione są kroki, aby ktoś po prostu powiedział: przepraszam”
- Don Kasjo współczuje Dawidowi Załęckiemu: „Takie ści*wo Ci wyrosło i teraz nie ma szacunku”
- Bohater walki wieczoru UFC Abu Dhabi liczy na spektakularny finisz: „Sama wygrana to za mało”
- Max Holloway odbił piłeczkę i wbił szpileczkę! „Słyszałem paplaninę Oliveiry…”
- Tomasz Sarara na chłodno po turnieju FAME 26: „Gościu, to brzmi jak absurd”