UFC

Johnny Walker wyzwał Jana Błachowicza! „Widzieliśmy co się stało, kiedy ostatnio walczył z Brazylijczykiem”

Johnny Walker po swej wygranej namaścił kolejnego rywala. Na jego celowniku znalazł się Jan Błachowicz.

Doskonale znany kibicom Brazylijczyk był gremialnie skreślany przed walką wieczoru UFC w Szanghaju. Johnny Walker podchodził do niej na fali trzech kolejnych przegranych z rzędu, a do tego mierzył się z faworyzowanym Mingyang Zhangiem. Lokalny bohater miał odnieść kolejną wiktorię, która podniosłaby jego notowania w federacji.

Stało się jednak zupełnie inaczej. Walker ruszył po obalenie już w pierwszych sekundach, udając chęć zbicia piątki. Johnny był bardzo aktywny ze swymi kopnięciami, co błyskawicznie zaprocentowało. Kolejne low kicki posyłane w pierwszej oraz drugiej rundzie zaowocowały „galaretowatą” nogą Zhanga. Gdy Chińczyk zaczął się chwiać, Brazylijczyk dopadł do niego z serią ciosów, po której sędzia przerwał walkę.

Johnny Walker wyzwał Jana Błachowicza

Rozochocony zwycięstwem w Szanghaju Johnny Walker wskazał też swojego kolejnego oponenta. Brazylijczyk w rozmowie z Michaelem Bispingiem obrał na cel Jana Błachowicza:

Miałem już trzy podejścia do drogi do walki o pas. Teraz jest kolejna. Chcę zawalczyć się z „Legendarną Polską Siłą”. Widzieliśmy co się stało, kiedy ostatnio walczył z Brazylijczykiem w oktagonie.

Popularny „Cieszyński Książę” ostatni pojedynek stoczył w marcu, kiedy to przegrał na punkty z Carlosem Ulbergiem. Powstrzymało to mistrzowskie zapędy 42-letniego Polaka. Jeśli Jan Błachowicz myśli jeszcze o kolejnym title shocie przed odwieszeniem rękawic na kołek, musi mądrze dobierać kolejnych oponentów.

Sprawdź!  Błachowicz wykluczył walkę ze Smithem! Wiemy, kiedy może wrócić do oktagonu UFC!

Tu rodzi się pytanie, czy takowym jest właśnie Johnny Walker. Brazylijczyk na chwilę obecną zajmuje dopiero 13 lokatę w rankingu. Jedynym plusem w takim starciu byłby potencjalny ciężki i spektakularny nokaut w wykonaniu Polaka na otwarcie walczącym rywalu.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.