„Bombardier” powróci do Polski? Prime Show MMA zapowiada nowego zawodnika! „Przyleci do nas z bardzo daleka”

Organizacja Prime Show MMA zapowiedziała, że zostanie dzisiaj ogłoszone nazwisko kolejnego zawodnika, który zawalczy na drugiej edycji.
Federacja za pośrednictwem social mediów przekazała, że o 18:00 zostanie ujawnione nazwisko fightera, jednak kibice zaczynają się domyślać, o kogo może chodzić. Prime Show MMA zdradziło bowiem, że zawodnik ma 2 metry wzrostu, waży 150 kilogramów, dwukrotnie walczył o mistrzostwo świata w zapasach oraz przyleci z daleka.
„Bombardier” zawalczy w Prime Show MMA?
Znaczna większość Internautów jest przekonana, że chodzi o „Bombardiera”. Jest to senegalski zapaśnik i były dwukrotny mistrz świata w Laamb. W Polsce zyskał popularność za sprawą walki z Mariuszem Pudzianowskim.
Senegalczyk zmierzył się z „Pudzianem” na gali KSW 64. Ousman Serigne Dia miał sprawić niespodziankę i być trudnym wyzwaniem dla Polaka, a został ciężko znokautowany w 18 sekund. Kiedy odzyskał świadomość. był zaskoczony, że to już koniec pojedynku.
Co więcej, w mediach było głośno również o tym, że „Don Kasjo”, który jest twarzą organizacji, miał zmierzyć się z „Bombardierem” na jednej z gal FAME. Ostatecznie jednak do walki nie doszło, ale Kasjusz Życiński zapowiedział, że jak najbardziej jest otwarty na takie zestawienie.
– Na „Bombardiera” to był już podpisany kontrakt, ale KSW się nie zgodziło na wykupne, bo powiedzieli, że jak ja go naje*ię to już walka z „Pudzianem” będzie bez sensu. To byłoby wyzwanie, 160 kilogramów waży – zdradził „Don Kasjo” w rozmowie z MMA-Bądź na bieżąco.
Internauci spodziewają się, że to właśnie Senegalczyk zostanie nowym zawodnikiem Prime Show MMA i w main evencie gali zmierzy się z Kasjuszem Życińskim.
Źródło: Instagram
- Tom Aspinall nie doczeka się walki z Jonesem? „Jon gra nam na nosie”
- Gwóźdź o spotkaniu z Pudzianem przed galą KSW: „Ta walka była już chyba oddana”
- Promotor Joshuy przejechał się po UFC: „MMA to po prostu biedny krewny boksu”
- Wściekły Pudzianowski beszta komentatorów: „Zapraszam, cztery razy mu przyp…e w tył głowy i…”
- Kołecki o zamieszaniu wokół Pudzianowskiego: „KSW akceptowało jego słabości, kiedy dla nich zarabiał”