Murański po ogłoszeniu rywala na High League 5! „Bomba bezużyteczna zostanie zdetonowana w moje urodziny. Piękny prezent”

Mateusz Murański zabrał głos po ogłoszeniu jego pojedynku na High League 5. Pojawiło się także wiele komentarzy ze strony kibiców, którzy uważają, że takie zestawienie nie ma większego sensu.
„Muran” powróci do klatki 10 grudnia, by zmierzyć się z Pawłem Bombą. Pierwszy z zawodników będzie miał w klatce sporą przewagę. Jest bardziej doświadczony, ma mocne uderzenie, posłał na deski Alana Kwiecińskiego oraz ciężko znokautował „Mielonidasa” i dodatkowo starcie będzie toczyć się tylko w stójce.
Murański komentuje starcie z Bombą
W pojedynku będzie obowiązywać formuła K-1 w małych rękawicach. Nie jest to najlepsza wiadomość dla Bomby. Istnieje duża szansa, że pojedynek zakończy się już przy pierwszej wymianie ciosów, tak jak miało to miejsce w dwóch starciach „Scarface’a”.
Najpierw już na początku debiutanckiej walki został znokautowany przez „Tarzana”. Cały pojedynek trwał 15 sekund. Następnie zmierzył się z „Ferrarim”. Rywal po pierwszym ciosie Amadeusza padł nieprzytomny na deski. Bomba ma sporo do udowodnienia i być może dlatego wziął pojedynek w samej stójce.
Duża część kibiców uważa jednak, że jest to duży missmatch i Murański bez większych problemów rozprawi się ze „Scarfacem”. Co ciekawe, dodatkowe emocje przed pojedynkiem może zapewnić to, że pomiędzy zawodnikami jest zła krew.
Pod wpisem federacji High League Murański tak skomentował nadchodzące starcie:
– Bomba bezużyteczna zostanie ZDETONOWANA już 10 grudnia w moje urodzin, piękny prezent.
Źródło: Instagram.com
- Zaskakująca porada Khabiba dla Chimaeva. Legenda przeanalizowała walkę wieczoru UFC 319
- Znamy główne walki UFC 320! Dwa starcia mistrzowskie i powrót Jiriego Prochazki
- Tom Aspinall w walce wieczoru UFC 321! Znamy pretendenta do pasa wagi ciężkiej
- Adam Niedźwiedź zabrał głos po feralnej walce. „Poczynione są kroki, aby ktoś po prostu powiedział: przepraszam”
- Don Kasjo współczuje Dawidowi Załęckiemu: „Takie ści*wo Ci wyrosło i teraz nie ma szacunku”