FAME MMAUFC

Denis Labryga w UFC? Stanowcza reakcja Mateusza Gamrota

Mateusz Gamrot nie gryzł się w język komentując szanse na dołączenie Denisa Labrygi do UFC.

Głogowianin uniósł niejedną brew, gdy zakomunikował wszem i wobec, iż do KSW to on się nie wybiera. Ba, wiążący swą przyszłość z MMA Denis Labryga chce ominąć największą w Europie organizację w branży. Zawodnik WCA woli uniknąć kontraktowych zawirowań, które mogłyby pokrzyżować jego plany na spełnienie celu.

Ten jest jeden: UFC, a konkretniej ktokolwiek, kto będzie wówczas dzierżył pas wagi ciężkiej.

Mateusz Gamrot o Denisie Labrydze w UFC

Fakt, iż Denis Labryga mierzy się w królewskiej kategorii wagowej, jest mu na plus. Jak wspominał Artur Gwóźdź, jest to chłonna dywizja, w której łatwiej przy odpowiednich umiejętnościach jest zwrócić na siebie uwagę. To też może skrócić drogę głogowianina do oktagonu, choć oczywiście najpierw trzeba uzbierać kilka cennych zwycięstw na krajowym podwórku.

Nie wszyscy biorą aspiracje Denisa Labrygi na poważnie. Bardziej doświadczeni „koledzy z branży” często wygłaszają mocniejsze oświadczenia, jak to miało miejsce w przypadku Tomasza Sarary.

Sprawdź!  Wrzosek mocno o Tańculi! "Cieszy się, jakby wygrał milion dolarów, że złamałem rękę. Wyszło jego kur**skie zachowanie"

Swoją opinię na łamach Kanału Zero wygłosił też obecny zawodnik UFC, Mateusz Gamrot.

Gdzie? Nie róbmy sobie jaj z pogrzebu… – zareagował stanowczo „Gamer”.

Faktycznie wygrał teraz ten turniej, ale dużo było tam kontrowersji. Praktycznie w każdej walce. Ja szanuję każde aspiracje, każde wyznaczenie sobie celu. To jest coś, do czego dążymy, to jest nasza droga – kontynuował czołowy polski lekki. – Oczywiście to rozumiem. Ale dajmy mu prawdziwy test przed UFC.

To jest liga mistrzów. Nie możemy puścić amatora w lidze mistrzów. Puśćmy go z prawdziwym gościem, takim zawodnikiem i wtedy będziemy mogli odpowiedzieć na pytanie, czy się nadaje – kontynuował fighter trenujący w American Top Team.

Denis Labryga przed kilkoma tygodniami sięgnął po okrągły milion w czystym złocie. Najbliższe miesiące pokażą, czy wielkie pieniądze nie zawrócą mu w głowie i nie zmaleje ochota do rozwoju zawodniczego „ci wi”.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.