UFC

Kontuzja okazała się zbyt poważna. T.J. Dillashaw odchodzi na emeryturę!

Na październikowej gali UFC 280 przed kolejną szansą na zostanie mistrzem federacji w kategorii koguciej stanął T.J. Dillashaw. Wczoraj tymczasem fighter poinformował swojego dotychczasowego pracodawcę o przejściu na emeryturę!

Ciężko jest nie mieć wrażenia, że T.J. Dillashaw działa jak magnes na kontrowersje. Jeszcze w 2019 roku będąc w posiadaniu pasa wagi koguciej spotkał się w oktagonie z ówczesnym championem kategorii muszej, Henrym Cejudo. Próba sięgnięcia po drugi tytuł zakończyła się spektakularnym fiaskiem – były zawodnik Team Alpha Male przegrał w zaledwie 32 sekundy, a niedługo po tym wykryto w jego organizmie zakazany środek o nazwie EPO.

Amerykanin spędził dwa lata poza walkami i powrócił do akcji w 2021 roku. Pokonał niejednogłośną decyzją Cory’ego Sandhagena i od razu zapowiedział, że chce odzyskać tytuł. Szansę otrzymał w kolejnym pojedynku, który miał miejsce na UFC 280 przed kilkoma tygodniami. I znów nie obyło się bez kontrowersji. Dillashaw wyszedł do oktagonu w pełni świadom tego, że ma uszkodzony bark, o czym zresztą miał poinformować sędziego.

Kontuzja odnowiła się już w pierwszej rundzie, ale zawodnik przetrwał do przerwy. Wraz z narożnikiem zdołał nareperować się na tyle, żeby wyjść na drugą odsłonę. W niej jednak przegrał po 3. minutach i 44. sekundach przez TKO, a pas pozostał na biodrach Aljamaina Sterlinga.

Sprawdź!  Jan Błachowicz kończy temat Coreya Andersona. "Pojęcia nie mam, jaki ma ze mną problem. Skupiam się na poważnych sprawach"

Wczoraj zaś Internet obiegła informacja o przejściu Dillashawa na emeryturę. Twitterowy profil UFC Roster Watch, który podaje wiarygodne wiadomości, napisał o usunięciu T.J.’a z grona zawodników największej federacji MMA na świecie. Dziennikarz MMA Junkie precyzował, iż sam fighter nie zakończył kariery, a został usunięty, gdyż po operacji barku czeka go długa rekonwalescencja.

Ariel Helwani przekazał natomiast wiadomość od menedżera Dillashawa, Tikiego Ghosna. Ten poinformował dziennikarza, jak i kilka innych portali, że jego podopieczny odbył rozmowę z UFC i przekazał im, że faktycznie czeka go długa rehabilitacja i postanowił zakończyć karierę zawodnika.

Dla stuprocentowej pewności należy jeszcze wypatrywać oświadczenia samego fightera. Jeśli potwierdzi on przejście na emeryturę, będzie mógł się pochwalić dorobkiem 17. wygranych w 22. pojedynkach. Do tego dwukrotnie zdobył tytuł kategorii koguciej oraz był finalistą The Ultimate Fighter 14.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.