(VIDEO) Błachowicz pokazuje siłę swoich kopnięć: „Brak sparingów nie oznacza braku treningów”

Jan Błachowicz możliwie jak najlepiej wykorzystuje swój czas, mimo kontuzji, która uniemożliwia mu treningi na pełnych obrotach.
„Cieszyński Książę” podczas jednej z marcowych gal UFC Fight Night miał zmierzyć się z Aleksandarem Rakiciem. Niestety Polak doznał kontuzji, która wykluczyła go z pojedynku. Starcie ostatecznie zostało przełożone, jednak termin nie jest do końca pewny i nie został jeszcze ogłoszony.
W rozmowie z Polsat Sport Błachowicz wyjaśnił, jak doszło do kontuzji oraz co dokładnie mu dolega.
– Na jednym z treningów, pamiętam, dostałem cios na gardę. Niezbyt mocny cios na gardę. Sparaliżował mi całą lewą rękę, praktycznie całą lewą stronę do pasa. Trwało to około minuty. Wystraszyłem się, bo nie wiedziałem, o co chodzi. Stwierdziłem, że to jednak nie jest zwykły ból, zwykły uraz, tylko coś poważniejszego. Od razu z rehabilitantem zaczęliśmy dzwonić, rezonans i tak dalej.
– Okazało się, że są tam jakieś trzy przepukliny i ucisk na nerw. I to właśnie powoduje to odrętwienie ręki, które mam praktycznie cały czas. I trzeba coś z tym zrobić, bo tak na pół gwizdka trenować się nie da, bo każdy jakiś większy wysiłek czy przy zapasach… Gdzieś, gdzie głową pracowałem, to po prostu nie mogłem tego robić.
Były mistrz aktualnie nie może sparować ani robić cięższych treningów, jednak nadal ma możliwość szlifowania techniki. Nie zamierza więc tracić cennego czasu i robi co może przed bardzo ważnym pojedynkiem z Aleksandarem Rakiciem.
Fighter na swoich social mediach opublikował nagranie, na którym trenuje potężne kopnięcia, a w opisie przekazał – Brak sparingów nie oznacza braku treningów. Każdego dnia czuję się lepiej.
Źródło: Instagram
Jan Błachowicz możliwie jak najlepiej wykorzystuje swój czas, mimo kontuzji, która uniemożliwia mu treningi na pełnych obrotach.
„Cieszyński Książę” podczas jednej z marcowych gal UFC Fight Night miał zmierzyć się z Aleksandarem Rakiciem. Niestety Polak doznał kontuzji, która wykluczyła go z pojedynku. Starcie ostatecznie zostało przełożone, jednak termin nie jest do końca pewny i nie został jeszcze ogłoszony.
W rozmowie z Polsat Sport Błachowicz wyjaśnił, jak doszło do kontuzji oraz co dokładnie mu dolega.
– Na jednym z treningów, pamiętam, dostałem cios na gardę. Niezbyt mocny cios na gardę. Sparaliżował mi całą lewą rękę, praktycznie całą lewą stronę do pasa. Trwało to około minuty. Wystraszyłem się, bo nie wiedziałem, o co chodzi. Stwierdziłem, że to jednak nie jest zwykły ból, zwykły uraz, tylko coś poważniejszego. Od razu z rehabilitantem zaczęliśmy dzwonić, rezonans i tak dalej.
– Okazało się, że są tam jakieś trzy przepukliny i ucisk na nerw. I to właśnie powoduje to odrętwienie ręki, które mam praktycznie cały czas. I trzeba coś z tym zrobić, bo tak na pół gwizdka trenować się nie da, bo każdy jakiś większy wysiłek czy przy zapasach… Gdzieś, gdzie głową pracowałem, to po prostu nie mogłem tego robić.
Były mistrz aktualnie nie może sparować ani robić cięższych treningów, jednak nadal ma możliwość szlifowania techniki. Nie zamierza więc tracić cennego czasu i robi co może przed bardzo ważnym pojedynkiem z Aleksandarem Rakiciem.
Fighter na swoich social mediach opublikował nagranie, na którym trenuje potężne kopnięcia, a w opisie przekazał – Brak sparingów nie oznacza brak treningów. Każdego dnia czuję się lepiej.
Źródło: Instagram
- Największy farmazon w FAME? Marcin Najman błyskawicznie wskazał byłego rywala [WIDEO]
- Pawlak vs Kuberski już niebawem? Menedżer mistrza KSW ujawnił potencjalny termin walki o pas
- Ankalaev kipi pewnością siebie przed rewanżem na UFC 320: Wątpię, bym miał kłopoty w jakimkolwiek aspekcie
- Ostatnia walka Alana Kwiecińskiego w FAME? „Myślisz, że będą mnie straszyć? Są inne organizacje” [WIDEO]
- Minda przeprosił widzów, ale Pasternakowi i Lizakowi nie odpuszcza: To największe farmazony [WIDEO]