MMA skończy jak zawody strongman? Gorzkie słowa Mariusza Pudzianowskiego

Mariusz Pudzianowski, uważa, że wkrótce zainteresowanie MMA w naszym kraju spadnie. Zawodnik, który wywindował do niespotykanego poziomu tę dyscyplinę porównał ją do poprzedniej, którą uprawiał.
Polskie MMA przeszło długą drogę do momentu, w którym jest teraz. Jednym z głównych pionierów tej dyscypliny był Mirosław Okniński, a wkrótce na scenie pojawiło się KSW. Prawdziwy peak zainteresowania nastąpił jednak, gdy swoich sił w mieszanych sztukach walki spróbował Mariusz Pudzianowski.
Gala z udziałem „Pudziana” zebrała milionową publiczność. Były strongman niemal z miejsca stał się legendą sportów walki i to w dużej mierze dzięki niemu na rozpoznawalności zyskała federacja Martina Lewandowskiego i Macieja Kawulskiego.
Niebawem „Dominator” stoczy prawdopodobnie ostatnią zawodową walkę w karierze. Podczas XTB KSW 105 Mariusz Pudzianowski zmierzy się z Eddie’em Hallem. Zarówno tę, jak i inne pojedynki tego wydarzeniam obstawisz u bukmachera FORTUNA. Nowi użytkownicy pierwszy zakład obstawią bez ryzyka do 100 zł, a na start otrzymają darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację.
Mariusz Pudzianowski o przyszłości w MMA
Dużo i głośno mówi się o tym, że niedługo po 26 kwietnia, kiedy to odbędzie się gala KSW 105, Pudzianowski dołączy do świata freak fightów. Te zapewne znów przeżyją skok zainteresowania, gdyż mimo 48 lat na karku „Dominator” wciąż przyciąga ogromną rzeszę fanów.
Sam „Pudzian” w rozmowie na Kanale Sportowym przyznał, że MMA wkrótce straci na zainteresowaniu. Były strongman porównał to właśnie do swojej macierzystej dyscypliny, w której przed laty święcił tryumfy:
– Będzie bardzo ciężko utrzymać MMA na tym poziomie, na którym teraz jest. Sport taki, jak MMA, jest to produkt, tak samo jak podnoszenie ciężarów. Przed 12-13 laty był to produkt, gdzie na każde zawody strongman przychodziło 10-12 tysięcy ludzi. Nawet do 20-35 tysięcy ludzi w Kielcach na mistrzostwach Polski bywało. Przed telewizorami zasiadały milion ludzi.
– Jest to produkt. Każdy produkt ma swój okres ważności. Na dziś uważa, że jest to troszeczkę przegrzane – ocenił „Pudzian”. – Dziś tych federacji jest 10, 15, 20… Co tydzień gdzieś są gale i jest już pewnego rodzaju przesyt. MMA, sport, jest jak moda.
– Uważam, że peak MMA już był. MMA dalej będzie, tak jak strongman wciąż jest – dodał dość gorzko Pudzianowski. O ile bowiem zawody strongman faktycznie istnieją, o tyle zainteresowanie nimi nad Wisłą jest dalekie od tego, gdy on w nich brał udział.