KSW

Adam Niedźwiedź zabrał głos po feralnej walce. „Poczynione są kroki, aby ktoś po prostu powiedział: przepraszam”

Adam Niedźwiedź nagrał wiadomość skierowaną do kibiców i przyjaciół. Bohater feralnej walki z KSW 108 odniósł się do przegranej z Adrianem Zielińskim.

Olsztyńska gala KSW 108 jest już za nami, ale wciąż głośno jest po werdykcie walki Adama Niedźwiedzia z Adrianem Zielińskim. Ten drugi zwyciężył przez nokaut, ale końcowa akcja wzbudziła sporo zastrzeżeń.

Zieliński kilkukrotnie trafił łokciem, jak wydaje się wielu, w tył głowy „Niedzia”. Nie trzeba być ekspertem by wiedzieć, że każde takie uderzenie może spowodować spory uszczerbek na zdrowiu. W mediach społecznościowych rozgorzała dyskusja, czy aby przypadkiem zwycięzca nie powinien być zdyskwalifikowany.

Adam Niedźwiedź zabrał głos po feralnej walce

Popularny „Niedziu”, o czym informował jego menedżer, zwiedził kilka szpitali, by upewnić się, że wszystko jest w porządku. Sam zawodnik opublikował w social mediach specjalne nagranie do kibiców i przyjaciół:

– Siemaneczko, cześć wszystkim nagrywam się żeby dać znaka po prostu, że ze mną wszystko jest ok, że jestem już w chacie. Już koniec jeżdżenia po lekarzach, po szpitalach. Zrobię jeszcze za dwa tygodnie jeden tomograf żeby mieć pewność, że wszystko jest OK, i że to koniec tej przygody – powiedział Adam, który następnie podziękował wszystkim kibicom za masę wsparcia, jakie od nich otrzymał.

Sprawdź!  Narodowy bez freaków? Szef KSW z jasną deklaracją: "Jako pierwsi organizowaliśmy walki freakowe. Na tę chwilę..."

– No i co, wczoraj złożyliśmy protest. Z tym protestem też tak było, że długo się zastanawiałem czy to w ogóle zgłaszać. Bo koszt protestu to 4400 chyba, więc nie jest to mała suma. Wiemy jak to wszystko wygląda, bardzo często te protesty są odrzucane. Tym bardziej w sytuacji, w której się znalazłem. Nie wiem kto będzie go rozpatrywał, ale to już zobaczymy – dodał Niedźwiedź.

Zawodnik opowiedział też, jak końcówka walki wyglądała z jego perspektywy. Otóż pierwszy łokieć, który według jego odczucia był bliski nielegalnego, jeszcze go nie wyłączył. To nastąpiło przy trzecim, a ostatnie co słyszał to komendę sędziego „nie bij w tył głowy”.

Niedźwiedź dodał też, że ma lekkie pretensje do rozjemcy tego starcia, Łukasza Bosackiego, niemniej uważa go za najlepszego z arbitrów. „Niedziu” nie liczy na zmianę werdyktu, ale chciałby, by sprawiedliwości stało się zadość:

Chciałbym też powiedzieć, że dla mnie Łukasz Bosacki jest najlepszym sędzią w polskim MMA. Mam pretensje, ale zawsze chciałem, żeby on sędziował moje walki. Ale tu wydaje mi się, że po prostu popełnił jakiś błąd. Te wszystkie kroki są poczynione, aby ktoś po prostu powiedział „przepraszam”, bo wydaje mi się, że to mi się należy w tej sytuacji. Tyle.

Nie chcę żadnej wygranej, nie chcę nie wiadomo czego, zielonego kwadracika na Sherdogu. Ja wychodzę tam, aby bić się dla was, pokazywać piękno jiu-jitsu, a tu po prostu wydaje mi się, że to było na pewno nie fair i no te ciosy nie były legalne. Dlatego został zgłoszony protest.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.