
Tyson Fury zabrał głos w sprawie pojedynku z byłym mistrzem UFC. Jak się okazuje, Brytyjczyk jest otwarty na taką walkę, jednak postawił swoje warunki.
O starciu „Króla Cyganów” z Francisem Ngannou mówiło się już na początku ubiegłego roku. Następnie po wygranej Fury’ego z Dillianem Whytem do ringu wszedł Kameruńczyk, a zawodnicy umówili się na pojedynek – Chcę się dowiedzieć, kto jest najtwardszym skur…m na świecie – mówił wówczas fighter MMA.
Tyson Fury o walce z Francisem Ngannou
Wydawało się jednak, że nie ma większych szans na takie zestawienie, aż do gali UFC Vegas 67. Na konferencji prasowej Dana White potwierdził, że Kameruńczyk nie przedłużył kontraktu z organizacją i o jego pas zawalczą Jon Jones oraz Cyril Gane.
Ngannou aktualnie szuka nowego pracodawcy i nie ukrywa, że chciałby spróbować swoich sił w boksie. Zdradził, że celuje w pojedynku z samą czołówką jak Tyson Fury czy Anthony Joshua.
Teraz głos zabrał sam „Król Cyganów„, który w ostatnim wywiadzie dla SecondsOut Boxing postawił warunki, jakie mają obowiązywać w walce z byłym mistrzem UFC:
– Wiem, że nie ma już obowiązującego kontraktu z UFC. Chce zarobić pieniądze jak duży chłopiec? Chodź do Króla Cyganów”. Zróbmy wielką, wielką walkę o miano największego skur**ela na planecie. Podkręćmy to! W klatce, 4-uncjowe rękawice, na zasadach Queensberry i weźmy sędziego jak „Iron” Mike Tyson.
Źródło: YouTube
- Tsarukyan jednak w walce o pas UFC? Ormianin zabrał głos na temat najbliższej przyszłości
- Arman Tsarukyan podpadnie szefom? „UFC ma możliwość, aby…”
- Muhammad psuje mocarstwowe plany Makhacheva: „Powiedziałem mu, że…”
- Gamrot wyśmiał wybór Saint-Denisa! Francuz z nowym rywalem na UFC 315
- Saint-Denis przestraszył się Gamrota? Polak uderzył we Francuza przed UFC 315