Mateusz Gamrot nie chowa głowy w piasek. Mocne słowa do hejterów

Mateusz Gamrot wrócił do Polski i zwrócił się do swoich fanów po przegranej walce z Charlesem Oliveirą. W emocjonalnym nagraniu nie zabrakło słów refleksji, motywacji oraz mocnej odpowiedzi dla hejterów.
Najlepszy polski zawodnik wagi lekkiej wziął walkę z byłym mistrzem UFC Charlesem Oliveirą z zaledwie trzytygodniowym wyprzedzeniem. Ryzyko nie przyniosło jednak oczekiwanego efektu – Gamrot przegrał przez duszenie w drugiej rundzie podczas gali w Rio de Janeiro. Pomimo niepowodzenia, świat MMA docenił odwagę „Gamera”, a sam zawodnik nie stracił miejsca w czołówce rankingu.
Mateusz Gamrot: „Odbiłem się, ale nie chowam głowy w piasek”
Po powrocie nad Wisłę Gamrot nagrał z samochodu specjalne przesłanie do swoich kibiców, w którym szczerze opowiedział o emocjach towarzyszących mu po walce:
– Co do samej walki, to niesamowitym zaszczytem było zmierzyć się z Charlesem, z całą publiką brazylijską, z całą tą otoczką. Nie ma co ukrywać – odbiłem się od niego, ale nie zamierzam chować głowy w piasek – powiedział zawodnik.
– Zamierzam przekuć to w jeszcze większą siłę. To lekcja pokory, ego i emocji. Myślę, że z tej mieszanki powstanie siła do dalszej walki i przygotowań.
„Gamer” wykorzystał okazję, by podzielić się z fanami refleksją o odwadze i wytrwałości:
– Lekcja dla was – nie chodzi o to, by zawsze wygrywać, ale by stawiać czoło wyzwaniom. To symbol odwagi. Nie chodzi o to, żeby zawsze zwyciężać, ale by burza nas nie złamała.
– Każdy z nas ma w życiu swoją burzę – w sporcie, relacjach czy miłości. Nie bójcie się przez nią przechodzić. Może nie zawsze wygramy, ale zawsze czegoś się nauczymy. Prawdziwa siła rodzi się później, w ciszy – dodał.
Na koniec Gamrot odniósł się również do krytycznych komentarzy, jakie pojawiły się po walce:
– A do hejterów – to też się odbiło grubym echem. Ja tego nie widziałem, ale mądremu tłumaczyć nie trzeba, a głupi i tak nie zrozumie – zakończył „Gamer”.