Jan Błachowicz podaje przyczynę wypadnięcia z walki! „Mam dla nas złe wieści. Niestety…”

Niestety na powrót Jana Błachowicza do oktagonu będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Były mistrz UFC potwierdził doniesienia i podał przyczynę wycofania się z walki.
26 marca w main evencie gali UFC Fight Night „Cieszyński Książę” miał zmierzyć się z Aleksandarem Rakiciem, który aktualnie zajmuje 3 miejsce w rankingu kategorii półciężkiej. Pojedynek zapewne byłby eliminatorem do walki o mistrzowski tytuł.
Niepotwierdzoną wiadomość jako jeden z pierwszych przekazał dziennikarz Ariel Helwani, który na swoim Twitterze napisał:
– Walka z 26 marca pomiędzy Aleksandarem Rakiciem i Janem Błachowiczem została odwołana, jak podają źródła, Błachowicz musiał się wycofać. Prawdopodobnie pojedynek zostanie przełożony na późniejszy termin w tym roku, więc karta 26 marca będzie najprawdopodobniej miała całkowicie nowym main event.
Teraz Jan Błachowicz potwierdził doniesienia. Za pośrednictwem swoich social mediów przekazał, że doznał kontuzji kręgosłupa w odcinku szyjnym, co uniemożliwiło mu odpowiednie przygotowanie do starcia z wyjątkowo trudnym rywalem, jakim jest Rakić.
„Cieszyński Książę” wyjaśnił, że obejdzie się bez operacji, jednak pojedynek musi zostać przełożony. Były mistrz ma nadzieję, że walka odbędzie się jeszcze w pierwszej połowie 2022 roku.
– Mam dla nas złe wieści. Niestety, nie pojawię się 26 marca w oktagonie na #UFCColumbus. Kontuzja kręgosłupa w odcinku szyjnym uniemożliwiła mi przygotowania na obciążeniach, jakich wymaga okres startowy. Muszę się naprawić. Na szczęście, obejdzie się bez operacji i cały proces rekonwalescencji oprze się na rehabilitacji. Pomoże mi w tym zespół z Rehabilitacja Łomianki. Szybko postawią mnie na nogi i za kilka tygodni wrócę na pełne obroty
Źródło: Facebook
- Fortuna sponsorem KSW przez kolejne 3 lata
- Czy KSW zamknie kategorię kogucią? Martin Lewandowski rozwiał wątpliwości
- Hall chętny na rewanż z Pudzianem. Polak odpuści? „Musimy patrzeć na to realistycznie…”
- Szef KSW broni klepania Pudzianowskiego: „Nie jesteśmy na ulicy”
- Szef KSW krytycznie o narożniku Pudziana: „Ci ludzie w ogóle nie powinni się tam znaleźć”