Gilbert Burns o młodszym z braci Diaz: „Lubię go, śmiesznie gada!”

Gilber Burns ostatni raz wystąpił na UFC 263, gdzie przez decyzję wygrał ze Stephenem Thompsonem. Tuż po walce wyzwał czołówkę dywizji półśredniej: Jorge Masvidala, Leon Edwardsa i Nate’a Diaza. Okazuje się, że z ostatnim nie ma żadnego zatargu.
Gilbert Burns pokazał się z dobrej strony na UFC 263. Na przestrzeni trzech rund skutecznie wykorzystywał swoje umiejętności grapplerskie i parterowe, całkowicie kontrolując Stephena Thompsona. Po walce natomiast wyzwał kilku czołowych zawodników kategorii półśredniej w tym między innymi Nate’a Diaza.
Stocktończyk odpowiedział, że wolałby się zmierzyć z „gościem, który znokautował Burnsa.” Tymże jest poprzedni rywal Brazylijczyka, obecny mistrz, Kamaru Usman. „Durinho” w odwecie nazwał Diaza lamerską dzi*ką. Tymczasem w wywiadzie udzielonym MMA Junkie dodał, że między fighterami nie ma złej krwi:
– Lubię go. Jest całkiem zabawny. Nie będę udawał, że jest inaczej. Nie zostanie już mistrzem, ale uwielbiam oglądać jego walki. Zawsze dostarcza dużo rozrywki, a do tego bawi gadką!
Burns dodał też, że wątpi w ich ewentualne zestawienie:
– Tak naprawdę to on zaczął gadać jakieś rzeczy na mój temat po walce z Usmanem. Dodał wtedy zdjęcie z mojej porażki z Danem Hookerem. Pomyślałem wtedy, że się ze mną zmierzyć. Ale do tego nie dojdzie, on po prostu tak gada, taki ma styl. Nie będziemy walczyć, ale na pewno byłoby to ciekawe.
Źródło: MMA Junkie
- Joanna Jędrzejczyk o skomplikowanej sytuacji Gamrota w UFC: To przeciwnicy nie chcą z nim walczyć [WIDEO]
- Mateusz Gamrot w limicie! Charles Oliveira również bez problemów przed UFC Rio [WIDEO]
- Brazylijscy kibice przygotowują Gamrota na piekło. Joanna Jędrzejczyk komentuje [WIDEO]
- Szalona radość Brazylijczyków. Tak przywitali Charlesa Oliveirę [WIDEO]
- Ciężkie godziny Mateusza Gamrota przed UFC w Rio: Robienie wagi nigdy nie jest przyjemne