High League

(VIDEO) Murański obalał z powodu… ciosu poniżej pasa! „Miałem mgłę przed oczami. Nie wiedziałem, w czym walczę”

Mateusz Murański zabrał głos po porażce na gali High League 5. Jego rywal sprawił wielką niespodziankę, gdyż wszyscy skazywali go na porażkę.

„Muran” dobrze rozpoczął swoją przygodę ze sportami walki i po pierwszych 4 pojedynkach jego bilans wynosił 3-1. Teraz po serii porażek jest on ujemny i wynosi 4-5. Raczej nikt nie spodziewał się, że również i tym razem dopisze on do rekordu kolejną przegraną.

Murański komentuje obalenia

Na gali High League 5 zmierzył się z Pawłem Bombą i wielokrotnie zapowiadał, że jest to dla niego pewne zwycięstwo, a „Scarface” to jedynie przystanek na drodze do wielkiego pojedynku, czyli prawdopodobnego starcia z Dominikiem Zadorą.

Rywal wszedł do klatki z bilansem dwóch porażek w pierwszej rundzie. Znokautował go najpierw „Tarzan”, a następnie „Ferrari”. Tym razem miało być podobnie, jednak „Scarface” mocno zaskoczył i to on dominował w tym pojedynku. Trafiał mocnymi lowkickami, a bezradny „Muran” zaczął sprowadzać do parteru, mimo że była to walka w K-1.

W trzeciej odsłonie doszło nawet do awantury pomiędzy zawodnikami, kiedy Murański kolejny raz obalił rywala. W końcu sędzia przerwał walkę i Mateusz został zdyskwalifikowany. W rozmowie z fansportu.pl zapewnia, że gdyby bił się w rękawicach do MMA, to role by się odwróciły i skończyłby rywala przed czasem.

Sprawdź!  "Don Diego" wydał oświadczenie! Obwinia Denisa o przerwanie gali: "Robił wszystko, żeby do walki nie doszło"

Co ciekawe, przyznał również, że obalał Bombę z powodu… ciosu poniżej pasa. Rzekomo po kopnięciu w krocze miał „mgłę przed oczami”:

– Nawet sobie nie wyobrażam, żeby zrobił to specjalnie. Tak samo, jak nie wchodziłem mu w nogi specjalnie. Już nie wiedziałem, czy walczę w K-1, MMA czy boksie – przyznał, po czym dodał później – Pie**dolnął mi tak, że miałem mgłę przed oczami.

– To nie było dążenie do obaleń. Dostałeś kiedyś w jaja? (…) Masz Soldicia, kota nad kotami, mistrza KSW, poddał walkę – stwierdził, nawiązując do ostatniej walki Roberto Soldicia, w której został mocno uderzony kolanem w krocze, a dodatkowo miał nieodpowiedni suspensor.

Źródło: fansportu.pl

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.