Podwójny mistrz Fame MMA Maksymilian „Wiewiór” Wiewiórka skomentował spięcie, do jakiego doszło na backstage’u konferencji. Freak fighter został zaatakowany przez więcej, niż jednego Roślika.
Zawodnicy biorą udział w turnieju, który będzie miał miejsce na FAME 20. Już w tę sobotę dojdzie do 8-osobowych zawodów, w których finale znajdują się aż 2 miliony złotych. Już w półfinale może dojść do starcia poprzedzonego mocnym i medialnym konfliktem.
Mowa tu o „Ferrarim” i „Wiewiórze”. Freak fighterzy w ostatnich tygodniach wbijają mocne szpile nie tylko w siebie, lecz także bliskie sobie osoby. Kulminacja nastąpiła na konferencji, gdzie Roślik uderzył medialnego oponenta. Kolejna awantura miała miejsce za kulisami. Jak przekazał na specjalnym programie Cage Wojciech Gola skandaliczne zachowania nie będą tolerowane i od kolejnej gali w kontraktach zawodników znajdą się kary.
Psy szczekają więc dostają ganiec 🐕🦺#famemma #famemma20@famemmatv pic.twitter.com/6e6zau6LaV
— Amadeusz "Ferrari" Roślik (@AmadeuszRoslik) February 7, 2024
Ojciec Ferrariego rzucił się na Wiewióra!
Jak widać na powyższym nagraniu, ochrona szybko wkroczyła do akcji, by rozdzielić „Ferrariego” i „Wiewióra”. Podwójny mistrz FAME skomentował wideo zwracając uwagę, że wśród obsługi znajdował się też ojciec jego medialnego oponenta.
– Podczas zadymy na backstage, kiedy byłem już trzymany przez jednego z ochroniarzy, atakuje mnie ojciec „Ferrariego” (jest ubrany tak samo, jak ochroniarze), szarpiąc mnie za ubrania, ściąga mnie na ziemię.