50-letni Istvan Kovacs został sekretarzem generalnym Międzynarodowego Stowarzyszenia Boksu (AIBA). Węgier dołączył tym samym do Rosjanina Umara Kremlewa, który w grudniu 2020 roku został szefem stowarzyszenia.
Kovacs i Kremlev mają za zadanie odbudować rangę organizacji, która przez ostatnie lata miała problemy z transparentnością, finansami oraz była uwikłana w wiele skandalicznych decyzji sędziowskich. Taka działalność była krytykowana przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski, który w 2019 roku postanowił zawiesić stowarzyszenie zrzeszające ponad 200 światowych organizacji związanych z boksem amatorskim.
Od tego momentu powołana przez MKOL specjalna instytucja, odpowiada za program kwalifikacji do igrzysk. – Los AIBA w głównej mierze leży po stronie pięściarzy. To oni poświęcają swoje życie dla tej dyscypliny i to oni wiedzą, co trzeba zrobić, by boks mógł w dalszym ciągu się rozwijać. – powiedział, cytowany przez sport.tvp.pl Kremlev. Węgier, który zdobył złoto podczas igrzysk olimpijskich w Atlancie, dodaje. – Pragnę nadać organizacji odpowiedni kurs i mam nadzieję, że pójdziemy w odpowiednim kierunku.
Źródło: sport.tvp.pl
