Walka o pas czy z McGregorem za rekordową wypłatę? Gamrot odpowiada! „Ch*j z tym sianem. Moją maksymą było…”
Mateusz Gamrot ma za sobą udział w programie Hejt Park, podczas którego miał okazję odpowiedzieć na telefony od kibiców.
„Gamer” po ostatniej wygranej ponownie pojawił się w Kanale Sportowym. Ma za sobą starcie na gali UFC 285, w którym zmierzył się z Jalinem Turnerem. Wziął pojedynek na zastępstwo, jednak krótki okres przygotowawczy nie okazał się problemem i pokonał Amerykanina.
Walka o pas czy największa wypłata w życiu?
Podczas programu jeden z fanów zadał kilka ciekawych pytań byłemu mistrzowi KSW. Gamrot zdradził m.in., że UFC planuje powrót do Polski i najprawdopodobniej zorganizuje galę w przyszłym roku. Padło m.in. pytanie o to, czy „Gamer” ma najtwardszą szczękę w kategorii lekkiej i najlepszą kondycję.
– To tak pyszałkowato, jak odpowiem twierdząco. Ale mam bardzo dobrą kondycję, pokazała to walka z Armanem… to tak – na kolejne pytanie odpowiedział – Kurwa, ostatnio cztery razy leciałem prawie. O kondycje bardziej mi się podobało pytanie. Jest mocna, ale nie chcę jej nadszarpywać.
Kibic zapytał również, jakie starcie Gamrot by wybrał, gdyby miał teraz na to szansę – pojedynek z Conorem McGregorem za gwarantowane 2 mln dolarów, czy walka z Islamem Makhachevem o mistrzowski tytuł:
– Nie, wolałbym o pas. Człowieku, chuj z tym sianem. Nie, nie, nie. Moją maksymą było niepójście za pieniędzmi, tylko za wynikiem sportowym. Wolałbym z Islamem o pas.
Źródło: YouTube