Walka gigantów! Piotr „Bestia” Piechowiak pokonał Krzysztofa Radzikowskiego po decyzji sędziowskiej

Za nami kolejny pojedynek z karty walk FAME 12. Tym razem w klatce zmierzyli się dwaj zawodnicy bijący się w kategorii ciężkiej.

Na dzisiejszej gali w Ergo Arenie w formule MMA zadebiutował Krzysztof Radzikowski, czyli jeden z najbardziej utytułowanych polskich strongmanów. Do pierwszego pojedynku w życiu przygotowywał się on pod okiem trenera Kościelskiego w klubie Ankos MMA.

Były strongman musiał przejść dużą przemianę. Jak sam zdradził, treningi do gali FAME rozpoczął w maju i do walki z „Bestią” zrzucił ponad 30 kilogramów – Wiesz, ja już zrzuciłem ponad 30 kg, teraz mam 120. W najlepszych momentach było 157. Robię to cardio i wiem, jak ciężko to zrobić. Zacząłem jakoś na początku maja. Od tego momentu robię trening stricte MMA – przyznał w jednym z wywiadów.

Radzikowski już podczas debiutu stanął przed dużym wyzwaniem, gdyż zmierzył się z przeciwnikiem, który ma doświadczenie w klatce. Piotr Piechowiak, do pojedynku z byłym strongmanem wyszedł, mając na koncie dwie walki.

„Bestia” w swoim debiucie w zaledwie minutę pokonał Marcina Najmana, a następnie zmierzył się z Piotrem Szeligą, którego ku zaskoczeniu wielu kibiców poddał w trzeciej odsłonie.

Według bukmacherów to właśnie Piechowiak był faworytem tego pojedynku, jednak nikt nie mógł skreślać Radzikowskiego, biorąc pod uwagę jego ogromną siłę. W wadze ciężkiej bowiem jeden cios wystarczy, by odmienić losy starcia. Ponadto przygotowywał on się pod okiem jednego z najlepszych trenerów w Polsce.

Jednak również i Piechowiak nie tracił czasu. Przyznał, że bardzo ciężko trenował cardio. Nie ukrywał, że były to jedne z najtrudniejszych treningów, jakie miał okazję dotychczas robić.

Krzysztof Radzikowski vs Piotr „Bestia” Piechowiak wynik walki

-> Oglądaj na żywo FAME MMA 12 tutaj

Runda 1: „Bestia” rozpoczął od piekielnie mocnych ciosów, będąc blisko skończenia walki. Piotr następnie obalił rywala i po chwili zdobył dosiad. Z tej pozycji zadał kilka celnych krótkich ciosów. W pewnym momencie Piechowiak poszedł po próbę poddania, ale nic nie wyszło z tej akcji. Radzikowski zrzucił rywala i walka wróciła do stójki. Krzysiek zadał kilka celnych niskich kopnięć i tak zakończyła się pierwszej odsłony tego starcia.

Runda 2: Znów do przodu ruszył „Bestia”, ale to „Radzik” wystrzelił piekielnym ciosem, ale Piotr obalił rywala. Po kilku sekundach Piechowiak obijał nogi leżącego rywale. Następnie „Bestia” wrócił do parteru kontrolując rywala w parterze i zadając kilka mocnych ciosów. Do końca rundy Piechowiak przebywał w gardzie Radzikowskiego.

Runda 3: Tym razem dobrze rozpoczął Radzikowski niskim kopnięciem. Po kolejnym niskim kopnięciu trafił mocny sierp, ale Piotr przytomnie po raz kolejny obalił rywala. „Bestia” zdobył dosiad i pojedynczymi ciosami atakował „Radzika”. Do końca rundy Piechowiak kontrolował rywala będąc w dosiadzie. Piotr „Bestia” Piechowiak pokonał przez decyzję sędziów Krzysztofa „Radzika” Radzikowskiego

Karta walk FAME MMA 12

+ walka otwierająca galę (finał „Road to Armia”)