BoksUFC

W boksie nie ma wielkich pieniędzy? Dana White odpalony: „To nie ma racji bytu”

Szef największej organizacji MMA ma skomplikowaną relację ze światem boksu. W ostatnim wywiadzie dla Kevina Iole’a Dana White przejechał się po micie, jakoby można w nim było zarobić setki milionów dolarów.

UFC od dawna walczy z opinią publiczną, jakoby źle płaciło swoim zawodnikom. Nie od dziś wiadomo, że większe sumy zgarnia się dopiero po kilku walkach. Mimo wszystko wielu fighterów ciągnie do oktagonu w pogoni za sportowym sukcesem i sławą, a w dalszej perspektywie – wielkimi pieniędzmi.

Wielu mistrzów UFC decydowało się jednak na występu w bokserskim ringu, gdzie mogli liczyć na potężne gaże. Wszystko zapoczątkował Conor McGregor, który jako pierwszy podwójny mistrz w historii organizacji zmierzył się z Floydem Mayweatherem.

Dana White później nie zgodził się jednak na bokserski występ Francisa Ngannou. Kameruńczyk musiał odejść z UFC, by stanąć w kwadratowym pierścieniu, gdzie zmierzył się dotychczas z Tysonem Furym i Anthony Joshuą.

Dana White ostro o zarobkach w świecie boksu

Za te dwie walki „The Predator” miał zgarnąć „odmieniające życie kwoty” w wysokości odpowiednio: około dziesięciu i dwudziestu milionów dolarów. Wątek Ngannou, który niebawem powróci do MMA na starcie z Renanem Ferreirą pod szyldem PFL, po raz kolejny wrócił do Dany White’a.

Sprawdź!  Dana White: "Walka o pas tymczasowy ma sens. A jak Ngannou będzie gotowy, to dostanie zwycięzcę."

Szef UFC rozmawiał z Kevinem Iolem, który poruszył wątek zarobków Kameruńczyka w największej organizacji MMA na świecie oraz obecnie w świecie boksu. White stanowczo temu zaprzeczył i przy okazji odpalił się na temat mitu, jakoby w szermierce na pięści można było zgarniać niebotyczne sumy.

To niekoniecznie prawda. Nie do końca. To g…wno prawda, w które wierzy opinia publiczna, ale dalekie to jest od prawdy. Kompletne bzdury. Ten cały mit sprawia, że ludzie mówią „ach, chodźmy na boks, chodźmy obejrzeć boks”.

Boks nie ma racji bytu. Boks, k…wa, nie działa. Potrzeba p…dolonego multimiliardera z Arabii Saudyjskiej, żeby to działało. Każda pi…olona osoba, która próbuje zająć się organizacją gal bokserskich, kończy z wyrzuceniem olbrzymich pieniędzy w błoto. Ten model nie ma sensu, to po prostu nie działa. W grę wchodzą nieskończone pieniądze z Arabii i tylko dlatego w ogóle dochodzi do tych walk. Natomiast nawet oni, którzy mają takie pieniądze, zaczynają być zmęczeni tym gównem.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.