UFC

(VIDEO) Rose Namajunas w końcu udanie broni pasa! Weili Zhang dała jej jednak trudną walkę!

Co-main event UFC 268! Walka, w której na szali znajduje się pas mistrzowski żeńskiej kategorii słomkowej. W pojedynku po raz kolejny staną naprzeciwko siebie championka, Rose Namajunas oraz Weili Zhang.

Rose Namajunas vs Weili Zhang

Rose Namajunas to dwukrotna mistrzyni UFC w kategorii słomkowej. Popularna „Thug” stała się pierwszą zawodniczką w MMA, która pokonała Joannę Jędrzejczyk i przerwała jej serię kolejnych obron. Następnie Amerykanka pochodzenia litewskiego dała „JJ” rewanż, w którym pokonała Polkę jednogłośną decyzją, a następnie… straciła tytuł po mocnym obaleniu przez Jessicę Andrade. Rose Namajunas zdołał jednak odkuć się na Brazylijce i wygrała z nią niejednogłośną decyzją. Pas mistrzowski jednak nie znalazł się na szali.

Mistrzynią była już bowiem Weili Zhang. Chinka szturmem wdarła się na scenę MMA i choć poległa w debiucie, to kolejne 21 walk wygrała. Co więcej, aż 17 z nich skończyło się przed czasem! Weili Zhang szansę na zdobycie tytułu otrzymała już po trzech zwycięstwach. „Magnum” nie potrzebowała nawet minuty, by skończyć Jessikę Andrade. Następnie Chince udało się pokonać niejednogłośną decyzją Joannę Jędrzejczyk, choć Polka uważa, że po tej walce Weili Zhang nie jest taka sama. Być może coś jest na rzeczy, bo na UFC 261 Rose Namajunas znokautowała byłą już mistrzynię po 1 minucie i 18 sekundach.

Przebieg walki

Runda 1

Chinka ruszyła pierwsza z niskim kopnięciem. Rose Namajunas trzyma dystans i obserwuje ruchy Weili Zhang. Pretendentka dużo rusza kończynami, próbuje niskiego kopnięcia, ale uważa na zachowanie mistrzyni. W końcu ta blisko podchodzi, przez chwilę na siatce znalazła się Chinka. Obie fighterki grożą sobie wysokimi kopnięciami, jednak żadne z nich nie jest blisko celu. Rose dobrze wyczekała próbę low kicku i posłała kilka ciosów, ale po chwili Weili Zhang obala Namajunas! Pracuje z góry chińska pretendentka, dobrze też broni się przed próbą poddanie w wykonaniu Amerykanki. Po chwili zawodniczki wracają na nogi, a Namajunas przy rozerwaniu klinczu trafia jeszcze pretendentkę. Zhang posyła kopnięcie na głowę, a „Thug” odpowiada swoją serią. Rose Namajunas kończy pierwszą odsłonę jeszcze front kickiem na głowę pretendentki!

Sprawdź!  Dustin Poirier pewien swoich umiejętności! "Pokonałbym obu, jeśli walczyliby tak, jak na UFC 268."

Runda 2

Namajunas usłyszała od narożnika, że to rywalka musi podejść do niej. „Thug” Rose spróbowała zaatakować, ale po chwili wyczekuje Weili Zhang. Dobrze wyglądają ruchy mistrzyni, doskakuje ona z lewym prostym. Pretendentka zamknięta na zewnętrznej i niewiele robi przeciwko Namajunas. Wchodzi jednak w wymiany, gdy mistrzyni podchodzi ze swoją serią! Mało w tej rundzie low kicków w wykonaniu Chinki, a jak już je posyła to dostaje kontrę. Spróbowała wysokiego kopnięcia pretendentka, ale od razu odpowiedziała jej Rose Namajunas. Podeszła blisko Weili Zhang, ale ta mocno ją trafiła! Zachwiało mistrzynią, a za moment została obalona! Szybko złapał jednak chińską oponentkę w gardę. Zhang udało się wyprostować i wyprowadziła kilka ciosów z góry. Walka wróciła jednak do stójki, tam fighterki znalazły się w klinczu. Na 30 sekund przed końcem rundy to jeszcze „Thug” obaliła rywalkę!

Runda 3

Od razu rozpoczęła front kickiem Rose Namajunas. Zhang też szuka wysokich kopnięć, ale za chwilę obie fighterki wracają do dystansu. Dobrze zaczyna trafiać mistrzyni, poszedł low kick na nogę wykroczną Zhang. Ta wciąż utrzymuje dystans i posyła dobry lewy sierp, gdy Rose podchodzi na odpowiednią odległość. Gorzej, jeśli Namajunas jako pierwsza trafia! Amerykanka korzysta z różnych ciosów, dobrze wygląda jej lewy prosty z doskoku. Pretendentka szuka niskich kopnięć i potężnego lewego. Fighterki weszły w półdystans, a tam Rose Namajunas potężnie trafia rywalkę! Na deskach znalazła się Weili Zhang, nie zdołała jej jednak skończyć Amerykanka! Ciężko oddycha Chinka, próbuje zaatakować championkę, ale sama otrzymuje w kontrze lewy sierp. Obaliła jeszcze na koniec odsłony „Thug”, łatwo złapała plecy, ale Namajunas dobrze się broni przed parterem oponentki.

Sprawdź!  Justin Gaethje o Kevinie Lee: "Jest dzi*ką. Sorry, Kevin, ale to prawda."

Runda 4

Weili Zhang podchodzi bliżej i posyła high kicka na gardę mistrzyni. Ta zaczyna unikać ciosów pretendentki. Posyła jeszcze prawe Rose Namajunas, która zaraz została podcięta przez Zhang! Low kick w jej wykonaniu, próba kontry Amerykanki, ale zaraz mamy próbę zejścia do parteru! Łatwo zajęła plecy „Thug” Weili Zhang i zaczyna pracować nad odwróceniem mistrzyni! Lewa ręka poszła pod szyję, ale Namajunas zdołała się wyswobodzić i zaraz znalazła się z góry! Krucyfiks mistrzyni, ale oponentka wykazuje się bardzo dobrym poziomem gry parterowej! Krótkie ciosy na żebra Chinki, blisko jednak trzymana Rose Namajunas. Szukała lepszej pozycji mistrzyni, jednak omal nie skończyła przez to w trójkącie nogami. Dobrze blokuje część uderzeń z pleców pretendentki. Weili Zhang posyła jeszcze krótkie łokcie i haki na głowę championki.

Runda 5

Zapomniała mistrzyni ochraniacza na zęby po przerwie. Mocny lewy oberwała od pretendentki, która szuka jeszcze klinczu. To jednak Rose Namajunas kiwa ją i z łatwością obala Weili Zhang! Chinka motylkiem częściowo się wyswobadza, jednak championka nieźle trzyma ją w półgardzie. Ponownie jak w poprzedniej odsłonie wstała na nogi, aby poszukać lepszej pozycji, ale wyłapuje przy tym kilka upkicków! Wciąż pracuje z góry Rose Namajunas, Weili Zhang dyszy, ale kiedy może wyprowadza krótkie haki i łokcie. Rose uparcie trzyma się z góry w gardzie pretendentki, ale bardzo mało uderzeń wyprowadza. Lepiej to wygląda, gdy schodzi do półgardy, jednak Zhang z łatwością wraca do wygodniejszej dla siebie pozycji. Namajunas podniosła się na nogi, a potem spuściła mocny lewy na leżącą Weili. Podkręciła jeszcze na koniec walki tempo mistrzyni, ostatecznie jednak usłyszymy wynik sędziowski!

Sprawdź!  Marcin Tybura po UFC Fight Night 189: "Skończenie go było najprostszą rzeczą w tej walce."

Oficjalny wynik: Rose Namajunas wygrywa przez niejednogłośną decyzję sędziów i pozostaje mistrzynią!

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.