UFC

(VIDEO) Paddy Pimblett swojego internetowego trolla! Lekcja pokory od zawodnika UFC. „Gość ma jaja…”

Paddy Pimblett po raz kolejny błysnął w Internecie. Tym razem „The Baddy” zamieścił na YouTube film ze sparingu… ze swoim trollem!

Wschodząca angielska gwiazda UFC, Paddy „The Baddy” Pimblett ma za sobą udany rok w federacji, choć zakończony kontrowersyjnym zwycięstwem. Liverpoolski fighter już w pierwszej rundzie marcowej gali w Londynie poddał Rodrigo Vargasa, a 4 miesiące później, również w stolicy Anglii, tym samym duszeniem skończył Jordana Leavitta.

Po raz ostatni Brytyjczyka oglądaliśmy na UFC 282, gdzie nie zaliczył tak spektakularnego zwycięstwa. Co więcej, wielu ekspertów i kibiców uważa, że Pimblett wcale nie wygrał z Jaredem Gordonem, a już na pewno nie jednogłośną decyzją sędziów. Jeden z internetowych trolli, którzy komentują profil Anglika otrzymał zaproszenie na sparing z Paddym „The Baddym” i… postanowił z niego skorzystać.

Nie jest to nowość ani w świecie sportów walki, ani też samego UFC. Już wcześniej w tym roku swoich prześmiewców na sali wyjaśniali Kevin Holland oraz Sean Strickland. Do tego grona dołączył Liverpoolczyk, który bez trudu zdominował przybyłego z Bristolu internetowego komentatora.

Sprawdź!  Paulo Costa zainteresowany tylko jedną walką w UFC! "Chcę zakończyć jego żywot!"

Paddy Pimblett nie potraktował gościa na 100%, dając mu wyprowadzić całkiem sporo uderzeń, choć niewiele z nich było celnych. Zawodnik UFC okopywał nogę sparingowego rywala, który jednak nie miał zamiaru się poddać. Tym zresztą zyskał też szacunek „The Baddy’ego”.

Gość ma jaja… Mam do niego więcej szacunku, niż do kogokolwiek innego, kto p***doli na Instagramie. On akurat faktycznie przyjechał – powiedział po pojedynku Pimblett, który zawsze zaprasza trolli na spotkanie do swojego klubu.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.