FAME MMA

(VIDEO) Mateusz Murański pogodzony z porażką, ale zapowiada trylogię! „Fajnie, że zrobimy to w przyszłym roku!”

Za nami hitowa gala Fame MMA 15, na której oficjalnie zakończył się konflikt Arkadiusz Tańculi z rodziną Murańskich. Ani Mateusz, ani pan Jacek nie znaleźli odpowiedzi na to, jak pokonać przeciwnika.

To były bodaj najbardziej elektryzujące starcie minionego wieczoru. Arkadiusz Tańcula postanowił raz na zawsze zamknąć rozdział pt. „rodzina Murańskich” i na Fame MMA 15 stoczył pojedynek zarówno z Mateuszem, jak i panem Jackiem.

Choć wielu może to zaskoczyć, starszy „Muran” postawił większy opór podmęczonemu Tańculi. Arek dobrze rozłożył siły i nie szarżował od pierwszych sekund walki z Mateuszem. Ten uporczywie szukał lewego sierpa, ale ostatecznie poszukał sprowadzenia w ostatniej rundzie, gdzie sytuację na swoją korzyść odwrócił oponent. Tam Arek zajął pozycję tylną i poddał młodego „Murana” duszeniem zza pleców.

Jeszcze w oktagonie Tańcula powiedział, że nie ma żalu do byłego kolegi. W wywiadzie dla Fansportu TV już po obu pojedynkach powiedział, że zakończył spór z jednym z „Muranów”:

– Z Jackiem się nie pogodziliśmy. Kur*a, on jest jeb***ęty… Z Mateuszem się pogodziłem, wszystko wyjaśniliśmy i jest ok. Kolegami nie będziemy, ale ciążyło mi to. Gdzie się mijaliśmy, to była chu*owa gęsta, atmosfera, strasznie się cieszę, że tego już tego nie będzie.

Mateusz Murański: „Umówiliśmy się na walkę”

W rozmowie z Fansportu TV Mateusz Murański przyznał, że nie spodziewał się takiego finiszu pojedynku z Tańculą. Choć nie dokończył swojej myśli można się domyśleć, że próbując obalenia liczył na skończenie starcia w parterze. Niewykluczone, że przeciwnik miałby problem ze względu na różnicę w masie.

Sprawdź!  Problemy Murańskiego przed walką! "Wielki Bu" wyjaśnia: "Notorycznie jest wypraszany z sal. Nie zdziwiłoby mnie, gdyby..."

Gdybym w ostatnich sekundach nie zaryzykował i nie wjechał w nogi to… To się nie spodziewałem. Nie spodziewałem się, że mnie zadusi. Szacun, wygrał, dzisiaj był lepszy.

Młody „Muran” potwierdził też, że zakończył spór z Arkadiuszem Tańculą. Zdradził przy okazji, że umówili się na kolejny pojedynek w przyszłym roku!

– Podaliśmy sobie ręce, jest OK. Złej krwi na pewno nie będzie już nigdy. Aczkolwiek się umówiliśmy się na walkę, jak Dubiel z Błońskim. W klatce rzymskiej, No Limit w przyszłym roku. Tak już na sportowo zupełnie.

To [klatka rzymska] jest jak solówka na ulicy. Zaje***ta sprawa. Fajnie, że zrobimy to z Arkiem w przyszłym roku!

Sprawdź wywiady z Jackiem Murańskim po FAME 15:

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.