Szymon Kołecki zabrał głos w sprawie powrotu do klatki. Zaczyna coraz cięższe treningi i liczy na to, że jeszcze w tym roku zobaczymy go w akcji.
Podopieczny trenera Mirosława Oknińskiego ostatni pojedynek stoczył w 2021 roku, kiedy to na KSW 62 błyskawicznie znokautował Akopa Szostaka. Niestety od tamtego czasu musiał mierzyć się z poważnymi kontuzjami.
Przy okazji wizyty w Kanale Sportowym, przekazał, że od niedawna stopniowo wraca do treningów – Od dwóch miesięcy ponownie trenuję MMA. Robię wszystko, by zwiększać obroty, ale stopniowo, by nie pogorszyć zdrowia.
Jeśli chodzi o pojedynek, chciałby ponownie wejść do klatki w drugiej połowie tego roku, jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z planem i nie pojawią się zdrowotne komplikacje. Przyznał, że mógłby stoczyć rewanż z Mariuszem Pudzianowskim:
– Z tego co wiem, to Mariusz ma już zaplanowaną walkę. Życzę mu powodzenia, ale później nasz rewanż? Czemu nie? Dla mnie nie ma znaczenia, z kim będę walczył. Chcę być po prostu w dobrej formie fizycznej i otrzymać atrakcyjną finansowo ofertę. Nie ma dla mnie znaczenia rywal, bardziej federacja, w której będę się bił.
