Tsarukyan zdetronizuje Makhacheva na UFC 311? „To spora przewaga nad Islamem”
Arman Tsarukyan niebawem zmierzy się w głośnym rewanżu z Islamem Makhachevem. Stawką pojedynku będzie oczywiście pas wagi lekkiej UFC. Zdaniem innego z pretendentów tej dywizji Ormianin ma w jednym z aspektów sporą przewagę nad Dagestańczykiem.
Największa organizacja MMA na świecie w mocnym stylu rozpocznie zbliżający się 2025 rok. Już 18 stycznia dojdzie do głośnej gali UFC 311: Makhachev vs. Tsarukyan 2. Wszystkich przede wszystkim interesuje tytułowe starcie o koronę wagi lekkiej. Mistrz dywizji zmierzy się w rewanżu z napędzonym kolejnymi wiktoriami „Ahalkalaketsem”.
Wszystkie walki z karty obstawicie na stronie i w aplikacji bukmachera FORTUNA. Nowi użytkownicy otrzymają na start darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację oraz zakład bez ryzyka do 100 zł.
TYP | KURSY | BUKMACHER |
Islam Makhachev – Arman Tsarukyan | 1.32 – 3.40 | Fortuna |
Merab Dvalishvili – Umar Nurmagomedov | 3.55 – 1.30 | Fortuna |
Tsarukyan zdetronizuje Makhacheva na UFC 311?
Walka wieczoru gali UFC 311 jest niezwykle ciężki do wytypowania. O ile w pierwszym starciu obu panów nie było dyskusji o tym, kto jest lepszy, o tyle tym razem wszyscy spodziewają się zupełnie innego pojedynku.
Zarówno Makhachev, jak i Tsarukyan wykonali ogromny progres. Choć Ormianin po drodze do title shota przegrał z Mateuszem Gamrotem, to kilka głośnych wygranych pozwoliły mu wzbić się na szczyt dywizji lekkiej.
O pojedynku wieczoru UFC 311 w rozmowie z Yoelem Romero wypowiedział się inny pretendent kategorii do 155 funtów, Esteban Ribovics.
– Islam Makhachev walczy w styczniu przeciwko prawdopodobnemu przyszłemu mistrzowi, Armanowi Tsarukyanowi… Już raz walczyli. Islam wtedy wygrał, a był to prawdziwy kocioł, zapaśnicza wojna. I tego też spodziewam się na UFC 311.
– Wydaje mi się, że Tsarukyan ma szansę na zostanie mistrzem, ale ta walka to 50/50. Z której strony nie spojrzysz, to 50/50.
Zdaniem „El Gringo” patrząc wyłącznie na umiejętności ciężko jest wskazać faworyta. Dlatego też Argentyńczyk zwrócił uwagę na cechy wolicjonalne, a w nich widzi jedną przewagę Armana Tsarukyana, która może pozwolić mu zdetronizować Islama.
– [Arman] nie był jeszcze mistrzem. Wciąż ma ten głód. Islam zdobył już pas, obronił go, ale teraz mierzy się z rywalem, który jest głodny i ma na celu mistrzostwo UFC. To spora przewaga nad Makhachevem.
– Islam wygrał pierwszą walkę przez decyzję, były to czyste zapasy. Wejście, wyjście, zajęcie pleców – to było szalona walka. Jeśli chodzi o jego największą siłę w tej walce to jest nią chęć pozostania na tronie.
O ile ciężko debatować z Ribovicsem na temat mistrzowskich marzeń i aspiracji Tsarukyana, o tyle nie jest on pierwszym rywalem Makhacheva, który chce mu odebrać pas. Alexander Volkanovski dwukrotnie nie podołał Islamowi, a Dustin Poirier skończył kompletnie rozbity i wreszcie poddany.