Mateusz Gamrot (MMA 18-1, 1NC) w sobotę pokonał na UFC Vegas 23 Scotta Holtzmana (MMA 14-5) przez TKO w drugiej rundzie. Gamer tym samym zanotował pierwsze zwycięstwo w UFC i udowodnił wszystkim, że nie tylko zapasy są jego silną bronią, ale rozwija się mocno jako zawodnik jeśli chodzi o całokształt.
Niewątpliwie, wpływ na Gamrota miał okres przygotowawczy, który w całości spędził w Stanach Zjednoczonych. Polak trzy miesiące przed walką udał się do American Top Team, by tam wraz z liczną grupą zawodników UFC i innych wielkich organizacji – pod okiem trenera Mike Browna – przygotowywać się do kolejnego pojedynku pod szyldem największej organizacji na świecie.
Gamer miał okazję trenować z takimi zawodnikami jak Jorge Masvidal czy Petrem Yanem. Floryda okazała się dla Polaka bardzo dobrym miejscem dla rozwoju, choć już w przeszłości bywał w ATT. Głównym trenerem Gamrota w Stanach jest Mike Brown, który już kilkukrotnie w samych superlatywach wypowiadał się o Polaku, a po nokaucie na Holtzmanie zamieścił na swoim instagramie wpis, w którym pogratulował Mateuszowi.
Ten gość zasłużył na każdą cząstkę swojego sukcesu dzięki ciężkiej pracy i skupieniu całej energii. Mateusz Gamrot wczoraj awansował na rekord 18-1 po skończeniu Scotta Holtzmana przez TKO. Wielkie gratulacje! Wciąż pnie się do góry!
Gamrot po zwycięstwie nad Holtzmanem, które było jego pierwszym zwycięstwem przez ciosy przed czasem nie krył szczęścia i zadowolenia. „To dopiero początek” napisał Polak na swoich mediach społecznościowych i po tym co mogliśmy zobaczyć w sobotę, bardzo mocno w to wierzymy.
Źródło: Mike Brown instagram