FAME MMA

Taazy skomentował spięcie z Alberto. „Szczeka, chce walki ze mną” [VIDEO]

Kamil „Taazy” Mataczyński miał wczoraj do czynienia z dwoma braćmi Simao. Nim stawił się na panelu ze swoim rywalem, Josefem Bratanem, spiął się za kulisami z Alberto.

W ten piątek 4 października będziemy świadkami gali FAME: The Freak, na której nie zabraknie mocnych freakowych oraz sportowych konfrontacji. Mateusz „Don Diego” Kubiszyn zmierzy się z Michałem „Wampirem” Pasternakiem w formule K-1, a Denis Załęcki na raz podejmie dwóch rywali. Siły przeciwko „Bad Boyowi” połączą Natan Marcoń oraz Adrian Cios.

W walce wieczoru zaś zobaczymy elektryzujące starcie w K-1. „Taazy” zmierzy się z Josefem Bratanem, a na konferencji spiął się z jego bratem.

Taazy skomentował spięcie z Alberto

Kamil Mataczyński to jedna z największych gwiazd świata freak fightów w ostatnich miesiącach. Streamer zaskakująco wszedł jako rezerwowy do turnieju podczas gali na PGE Narodowym i zwyciężył w całych zawodach.

„Taazy” nie unika konfrontacji siłowych, o czym niedawno przekonał się Denis Załęcki. Również Alberto posmakował ciosu Mataczyńskiego, który w rozmowie z Kacprem Mi z FANSPORTU TV opowiedział, jak konfrontacja wyglądała z jego perspektywy. Stwierdził też, że reprezentant GM2L chce sobie zapewnić walkę z nim na jednej z kolejnych gal:

Sprawdź!  Boxdel o niedoszłych debiutach w FAME: "Duże postacie, o których nie mówiliśmy"

– Przyszedł ze starszym bratem ochroniarzem, bo boi się sam. (…) Ja zacząłem, nie podałem po prostu ręki. K…wa, wyzywa mnie, pluje się do mnie na storkach, to ja mu nie będę ręki podawał. On się wk…wił, popchnął mnie, a ja od razu wjechałem serią.

Patrzałem mu w oczy, przyszedł jego brat, spojrzałem na niego i on mi z zaskoczenia wy…bał liścia. Alberto więcej do mnie szczeka i ewidentnie chce tej walki. Josef dostał walkę, ale on się nie przykłada. Nie trenuje, bierze hajs i wychodzi. A Alberto krzyczy i chce walki ze mną. Prosił się mocno, zazdrości bratu tej walki ze mną.

Zobacz wywiady po konferencji FAME: The Freak.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.