Szymon Kołecki o swoim rywalu na KSW 62: „Zdecydowanie nie podnosi poprzeczki. Ale też rozumiem to”
Na gali KSW 61 ogłoszono, że na kolejnym wydarzeniu do akcji powróci Szymon Kołecki. Zawodnik zdradził kilka informacji na temat swojego kolejnego rywala.
Fighter wejdzie do klatki po półrocznej przerwie. Ostatni raz walczył na gali w styczniu, na której przez jednogłośną decyzję pokonał weterana Martina Zawadę. Było to dla niego pierwsza wygrana walka, która potrwała pełen dystans. Łącznie na swoim koncie ma 10 pojedynków, 9 wygranych, w tym 8 przed czasem. Zawodnik aż 7 razy nokautował w pierwszej odsłonie.
SZYMON KOŁECKI O KOLEJNYM RYWALU
W rozmowie z portalem FightSportPL przyznał, że jego rywal będzie odbiegał poziomem od ostatniego przeciwnika, który w sportach walki ma ogromne doświadczenie – W ogóle w trakcie procesu przygotowania mojej walki na tę kolejną galę dostałem finalnie pięć nazwisk. Na wszystkie pięć trener Mirek się zgodził i jedno z tych pięciu Federacja wybrała i mi zaproponowała.
– Zdecydowanie nie podnosi poprzeczki. Ale też jakby to rozumiem. W tym roku chcę zawalczyć trzy razy i Federacja tak trochę jakby faluje tym poziomem sportowym moich przeciwników. Zresztą ja też nie ukrywałem, że jestem po koronawirusie i walkę z Martinem Zawadą wziąłem, kiedy jeszcze nie miałem do końca świadomości, na ile choroba podmęczyła mój organizm. Ale wziąłem, musiałem zrobić przygotowania i zawalczyć – dodał.
– Natomiast później też w rozmowach z Federacją przekazałem, że ten rok bardziej chciałbym poświęcić na regenerację swojego organizmu niż na dążenie do jakiegoś szczytu mojej kategorii wagowej. Pewnie dlatego poziom sportowy tego zawodnika na pewno nie będzie wyższy niż Martina Zawady – kontynuował.
Fighter przyznał także, że nawet jak jego przeciwnik wypadnie, dostanie innego rywala. Zawodnik oświadczył, że nie chce więcej sytuacji, w których trenuje do pojedynku, a finalnie i tak nie wyjdzie do klatki, co zdarzyło się m.in. w przypadku zestawienia z Jurasem.
Co ciekawe szef KSW zapowiedział, że w przyszłości być może zobaczymy Kołeckiego w walce o pas z mistrzem Tomaszem Narkunem, jednak wydaje się, że na ten moment to zbyt duże wyzwanie – Oczywiście, że gdzieś ta walka z Narkunem nam chodzi po głowie. Czy to będzie ta, czy to będzie kolejna, poczekajmy, ale na pewno jest to przyszłość Szymona, oczywiście, jeśli będzie się w taki sposób rozwijał, jak się rozwija dotychczas.
Źródło: YouTube
- Okniński wspomina 1. walkę MMA w Polsce. Zdradził kulisy! [VIDEO]
- Potężna siła ciosów Pereiry. Rywal oślepł na jedno oko w walce o pas UFC!
- Bartosiński przerwał milczenie! Zabrał głos po porażce z Mamedem na KSW 100
- Niemiłe zaskoczenie? Znamy rywala Labrygi na gali Babilon MMA 50
- Bombardier na GROMDA 19! Były rywal Pudziana zawalczy na gołe pięści