Szef Artnox o Szelidze. Ujawnia kulisy zakończenia współpracy: „Pewne zachowania są nie do przyjęcia”
Artur Gwóźdź zabrał głos w sprawie Piotra Szeligi. Wyjaśnił, jak wyglądało zakończenie współpracy z zawodnikiem FAME MMA.
„Szeli” do niedawna należał do grupy menedżerskiej Artnox, jednak zmieniło się to po głośnej aferze. Freak fighter zaczął spotykać się z żoną swojego byłego trenera, który aktualnie potrzebuje stałej opieki po tym, jak doznał wypadku na ringu.
Na zawodnika spłynęła fala krytyki, stracił wielu kibiców i aktualnie jest jedną z najbardziej nielubianych osób w całym środowisku freakowym. Jego działania nie spodobały się także samemu otoczeniu Szeligi. Współpracę zakończył z nim trener Mateusz Kubiszyn, a także menedżer Artur Gwóźdź szef Artnoxu.
Co ciekawe, Gwóźdź już kilka miesięcy temu w rozmowie z fansportu.pl przyznał, że współpraca z freak fighterem nie jest najłatwiejsza – Z Piotrem ewidentnie jest jakaś historia, że trzeba się za niego wstydzić – przyznał.
Teraz w ostatnim wywiadzie dla Za Ciosem podkreślił, że tym razem musiał zareagować i nie mógł przymknąć oka na taką sytuację. Zdradził, jak wyglądały kulisy zakończenia współpracy:
– Ja jestem konkretnym facetem, mam swoje zasady. Pewne zachowania są nie do przyjęcia. Nie powiedziałem mu tego w twarz, bo nie miałem takiej możliwości. Porozmawialiśmy przez telefon. Wie, jak wygląda sytuacja, zna moje zdanie. Jak się zobaczymy, to jeszcze dwa słowa chcę z nim zamienić. Prosta kolej rzeczy, nie jest w Artnox, uważam, że to jest słuszna decyzja po tym wszystkim, co się wydarzyło.