UFC

Sterling i O’Malley spotkali się twarzą w twarz! Blisko awantury po walce wieczoru! [VIDEO]

Minionej nocy odbyła się gala UFC 288, którą zakończył pojedynek Sterling vs Cejudo. „Funk Master” obronił swój tytuł, a chwilę później spotkał się w oktagonie z kolejnym pretendentem, co zakończyło się małą awanturą w klatce.

-> Oglądaj gale UFC na żywo!

Aljamain Sterling wyszedł do kolejnej obrony przeciwko powracającemu Henry’emu Cejudo. Popularny „Triple C” nie walczył od blisko trzech lat, ale zapowiadał, że znów zdominuje dwie kategorie UFC. Po mistrzostwie kategorii koguciej następny w kolejce miał być Alexander Volkanovski.

Cejudo musi jednak przemyśleć swoje plany. Amerykanin rozkręcał się z każdą minutą i faktycznie miał swoje szanse, ale to było za mało Sterling zwyciężył niejednogłośną decyzją sędziów i pozostał na tronie kategorii koguciej. Chwilę po odczytaniu werdyktu sędziowskiego wyzwał na pojedynek Seana O’Malleya.

Popularny „Sugar” z bliska oglądał całą galę UFC 288 i pojawił się w oktagonie. Amerykanin miał na sobie czerwoną kurtkę imitującą tę Michaela Jacksona z teledysku do utworu Thriller. Przed face to facem ze Sterlingiem zrzucił ją jednak z siebie.

Sprawdź!  Sean Strickland i Israel Adesanya w ostrej wymianie zdań na konferencji! "Zatańczę taniec z TikToka na twoim grobie."

Tatuś Dana nie będzie już chronić twojej d*py – rzucił mistrz wagi koguciej w kierunku pretendenta.

Postaraj się, żeby wypaść lepiej. Wyglądałeś dziś jak g*wno. Obyś szybko mógł znów ściąć wagę – odpowiedział O’Malley.

Zdjętą kurtkę „Sugara” przejął inny czołowy koguci UFC, Merab Dvalishvili. Bliski kolega Aljamaina Sterlinga zapozował między panami po czym wskoczył w niej na siatce. Ochrona ściągnęła go jednak z powrotem do oktagonu.

Sean O’Malley, gdy tylko zreflektował się co się stało z jego odzieniem, ruszył w kierunku Dvalishviliego. Posłał też do niego kilka cierpkich słów, co niespecjalnie spodobało się Sterlingowi. Mistrz natychmiast doskoczył do „Sugara”, ale ochrona w porę zareagowała na zalążek awantury.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.