UFC

Rywal Mateusza Gamrota zabrał głos po szybkiej porażce na UFC Vegas 31: „Czuję, że…”

Jeremy Stephens kilkukrotnie zapowiadał, że w klatce zobaczymy prawdziwą wojnę, a Mateusz Gamrot zostanie znokautowany. Żadne słowa Amerykanina się nie sprawdziły.

Doświadczony weteran nie miał wielu argumentów w tym pojedynku. Twierdził, że umiejętności parterowe Gamrota nie robią żadnego wrażenia oraz zapewniał, że Polak nie sprowadzi go do parteru, gdyż nie byli w stanie zrobić tego najlepsi na świecie.

Gamer potrzebował zaledwie 65 sekund na to, by kimurą poddać bardziej doświadczonego rywala. Dla Polaka jest to drugie zwycięstwo w UFC oraz trzeci bonus w postaci dodatkowych 50 tysięcy dolarów. Były mistrz KSW w największej organizacji MMA na świecie został nagrodzony za walkę wieczoru oraz dwukrotnie za występ wieczoru.

Natomiast Jeremy Stephens przedłużył serię porażek. Nie wygrał żadnego z ostatnich 6 pojedynków. Ma aktualnie jedną z najdłuższych serii przegranych w historii UFC, jednak ku zaskoczeniu wielu kibiców, wciąż pozostaje związany z organizacją.

Fighter po walce zamieścił wpis, w którym zaznaczył, że jest świadomy, iż zawiódł wiele osób oraz liczy na to, że będzie miał jeszcze szansę pokazać światu swoje umiejętności:

Sprawdź!  Kim jest Jessica Penne? Rywalka Karoliny Kowalkiewicz na UFC 265

– Czuję, że zawiodłem wielu ludzi. To nie był mój najlepszy występ, gratulacje dla Gamrota i jego drużyny. Mam nadzieję, na szybką poprawę, żeby pokazać światu jeszcze raz, do czego jestem zdolny.

Źródło: Twitter

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.