UFC

Randy Brown wygrywa przez decyzję mimo kłopotów na UFC 274!

Niemal w ostatniej chwili z karty głównej UFC 274 wypadł pojedynek Cerrone vs Lauzon. Na jego miejsce przeniesiono starcie w wadze półśredniej: Randy Brown vs. Kalinn „Khaos” Williams.

Randy Brown powraca do oktagonu po niezłym 2021 roku. Walczący pod pseudonimem „Rude Boy” fighter najpierw na UFC 261 poddał duszeniem zza pleców Alexa Oliveirę, a w październiku jednogłośną decyzją pokonał Jareda Goodena. Ta walka odbyła się na UFC Vegas 39. Randy Brown nie zaliczył jeszcze serii 3. kolejnych zwycięstw. Pojedynek na UFC 274 wcale mu tego nie gwarantował.

Rywalem „Rude Boya” był Kalinn Williams. Znany szerzej jako „Khaos” zawodnik wagi półśredniej zaliczył imponujący debiut w 2020 roku, gdzie w 30 sekund skończył Abdula Razaka Alhassana. Porażka przez decyzję z Michelem Pereirą nie podłamała Amerykanina, który nie dał szans Matthew Semelsbergerowi już w czerwcu ubiegłego roku. W ostatnim występie na UFC Vegas 42 Khaos Williams skończył w 3. rundzie Miguela Baezę.

Przebieg walki Brown vs. Williams

Runda 1

Brown zaczął od prostego, ale zaraz to Williams zaatakował rozpuszczając ręce. Uciekł przed kłopotami „Rude Boy”, a za moment Khaos okopywał jego nogę wykroczną. Mocny przestrzelony lewy w wykonaniu Williamsa. Brown ruszył z dwoma front kickami, zwłaszcza drugi był niecelny i rywal dopchał go do siatki. Chwila klinczu, a Rude Boy wyprowadził kolano przy rozerwaniu. Khaos zaatakował go jeszcze i zakołysało Jamajczykiem! Doskoczył do niego Williams od razu szukając szyi. Randy Brown uciekł jednak i wrócił na nogi. Khaos niemal natychmiast przystąpił do ataku rozpuszczając ręce. Lewy low kick podciął Browna. Próba latającego kolana w jego wykonaniu znokautowała powietrze, a zaraz trafił prawym podbródkowym. Chciał wejść w nogi przeciwnika, który dobrze się wybronił. Na zakończenie Rude Boy poszukał jeszcze gilotyny na stojąco.

Sprawdź!  (VIDEO) Jeremy Stephens ostrzega Mateusza Gamrota i innych: "Moja pierwotna część wygrała. Je*ać to, złamał pewne zasady."

Runda 2

Randy Brown zaczął odrabiać straty trafiając prostymi. Dołożył do tego wysokie kopnięcia, tworząc dystans. Williams szukał odpowiedzi, pozostaje jednak skupiony mimo przestrzelenia. Kolejne próby front kicków Browna zdają się wyprowadzać Khaosa z rytmu. Amerykanin atakuje low kickami, Jamajczyk wciąż jednak napiera prostymi. Robią one robotę i Williams zaczął szukać zapasów! Próba wysokiego kopnięcia Randy’ego Browna, który ewidentnie odzyskał flow w tej walce! Khaos Williams ponownie dociska oponenta do siatki, a Rude Boy zaczął szukać gilotyny! Odpuścił jednak nie chcąc marnować sił, a zaraz otrzymał kilka sierpów przy rozerwaniu klinczu. Próba obrotówki Browna, który nic nie robi sobie z niskich kopnięć rywala. Williams ponownie rozpuszcza ręce, lewy sierp był bliski celu, ale Khaos otrzymał krótki prosty.

Runda 3

Tę odsłonę to Brown rozpoczął od low kicków, a po kilku z nich poszedł też front kick na twarz Williamsa. Kolejne kopnięcia na kolano Amerykanina, który próbie odpowiadać swoimi kopnięciami. Khaos poszukał jeszcze lewego sierpa, który dochodzi celu. Daleki jednak jest od skończenia Rude Boya. Jamajczyj robi jednak co chce i trafia to prawym, to lewym. Kapitalnie czuje dystans w tej walce Randy Brown. Dał się jednak złapać w kontrze prawym hakiem i ląduje na deskach! Chwila parteru, jednak walka szybko wraca do stójki. Tam Jamajczyk ponownie odzyskał flow, trafiając prawym sierpem i unikając lewego w kontrze. Kapitalnie uniknął też kolejnych ciosów Williamsa i wyprowadził mocne łokcie w klinczu na siatce. Mocny krótki prawy łokieć po rozerwaniu w wykonaniu Rude Boya. Khaos próbuje atakować, ale musi uważać na groźne kontry. Brown złapał tajski klincz i trafił kilkoma kolanami w głowę przeciwnika pod koniec rundy

Sprawdź!  Tybura lżejszy od rywala! Zobacz face to face i ważenie przed UFC Vegas 88 [WIDEO]

Oficjalny wynik: Randy Brown wygrywa niejednogłośną decyzją sędziów!

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.