Potężna wypłata dla Ngannou! Zdradził gażę za walkę bokserską z Furym
Francis Ngannou walką z Tysonem Furym spełnił swoje wielkie marzenie o występie w bokserskim ringu. W najnowszym wywiadzie pochwalił się też wypłatą za to starcie.
„The Predator” po burzliwych negocjacjach rozstał się ostatecznie z UFC pozostawiając bez mistrza dywizję ciężką. Koniec końców porozumiał się z PFL w sprawie umowy, która pozwoliła mu na występy w bokserskim ringu. Debiut miał miejsce jeszcze przed kilkoma tygodniami w Arabii Saudyjskiej.
Choć Ngannou przegrał niejednogłośną decyzją pokazał się ze świetnej strony. Sam Kameruńczyk nie stawia się w roli przegranego, o czym powiedział w najnowszym wywiadzie dla podcastu The Last Stand. Francis nie ukrywa, że bokserskie starcie z „Królem Cyganów” zapewniło mu ogromne wpływy na konto.
– Czegokolwiek bym się nie podjął po odejściu z UFC, kasa byłaby inna. Przez ostatnie trzy lata miałem problem z kontraktem, nie chciałem podpisać nowej umowy, która zapewniłaby mi więcej pieniędzy. Ale nie wystarczająco…
– [Za walkę z Furym] dostałem więcej, niż zarobiłem przez życie, przez całą karierę. Nawet za następną walkę w MMA dostałbym więcej, niż dotychczas zarobiłem. Musicie zrozumieć. nie płacono mi tak dużo. Startujesz z niskiego pułapu 10+10 [tys. dolarów] i tak dalej. Pokonujesz kolejne szczebelki, masz na swoim koncie prawie 10 walk, a i tak masz problemy. No, i to traktowanie – naprawdę traktowano nas, jak króli.